WIELKIE CHŁOPY I CIĘŻKIE CIOSY

Wielkie chłopy i ciężkie ciosy. Za nami trzy warte odnotowania walki w królewskiej kategorii.

Teremoana Jnr (5-0, 5 KO) wrócił z igrzysk bez medalu, ale pisało się o nim i mówiło bardzo dużo. Pierwszą walkę wygrał szybko przed czasem, a w drugiej przegrał z absolutnym dominatorem Bachodirem Żałołowem. Ale jako jedyny od lat mocno postraszył wielkiego Uzbeka. Zaraz po igrzyskach kontrakt na współpromocję z Australijczykiem podpisała grupa Matchroom, a ten przed chwilą w dwie minuty rozjechał Władimira Katsiuka (5-2, 2 KO), którego wcześniej na punkty pokonał Piotr Łączą. Teremoana w dwie minuty trzy razy przewrócił Ukraińca i wygrał przez TKO.

W Orlando Dainier Pero (10-0, 8 KO) również w pierwszej rundzie odprawił Waltera Burnsa (8-3, 6 KO).

Męczył się natomiast wielki Gurgen Hovhannisyan (7-0, 6 KO). Po ośmiu twardych rundach Ormianin pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu pokonał Patricka Mailatę (6-3, 3 KO). Sędziowie punktowali 76:76 i dwukrotnie 77:75.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 14-12-2024 21:54:21 
A wczoraj kubańska nadzieja HW Jose Larduet przegrał zasłużenie na punkty z Bohdanem Myrońcem z Ukrainy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.