ALLEN: USYK JEST ŚWIETNY, ALE FURY JESZCZE LEPSZY
David Allen (23-6-2, 18 KO) sparował w przeszłości zarówno z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO), jak i Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO), a już za osiem dni zaboksuje tuż przed ich rewanżem.
Rywalem twardego Brytyjczyka będzie wschodząca gwiazda wagi ciężkiej - Johnny Fisher (12-0, 11 KO). A na kogo "Biały nosorożec" stawia w rewanżu na szczycie królewskiej kategorii?
- Sparowałem z Usykiem w środę, potem piątek, następnie poniedziałek i wtorek, a ostatni raz w piątek, kiedy mnie znokautował na sparingu. To świetny bokser i facet, cały czas jednak twierdzę, że najlepszym bokserem, z jakim kiedykolwiek dzieliłem ring, jest właśnie Fury. Moim zdaniem Tyson jest lepszy niż Usyk, choć nie pokazał tego w ich pierwszej walce. Inna sprawa, że według mnie pierwszy pojedynek powinien nieznacznie wygrać Fury - uważa Allen.
- Sparuję z Furym od 2013 roku, a od 2018 byłem jego głównych sparingpartnerem przy okazji dwóch walk. Znam go bardzo dobrze, Usyka nie aż tak dobrze, ale też trochę poznałem. W rewanżu stawiam na Tysona - dodał Allen.
Allen ma takie samo zdanie jak Zbysio Raubo, który powiedział że duży dobry ciężki pokona dobrego małego...
Wyszło jakoś tak inaczej.
Natomiast ciągłe powtarzanie przez Furego, że w zasadzie niczego nie zmieni, co najwyżej drobne elementy, jest zasłoną dymną. Zbyt często i ze zbyt dużym przekonaniem o tym mówi by była to prawda. Podejrzewam, że jednak zawalczy inaczej. Ale Usyk to wie i będzie gotowy na każdą wersję Tysona.
Kto jest w stanie być lepszy niż w pierwszym pojedynku? Usyk był zdemolowany wyczerpującymi obozami, jednym po drugim bez możliwości regeneracji, a i tak wygrał. Teraz na spokojnie przygotuje się do starcia, będzie lepszy. Tyson jednym obozem przygotowywał się do pojedynku, w terminie który sam wybrał, a którego wcześniej nie znał Usyk. Przygotowania potraktował bardzo poważnie i zrobił wszystko co mógł, lepszy już nie będzie. Po pierwszym spotkaniu to to Usyk więcej nauczył się o Furym, niż na odwrót. I to On wygra.
Jedyna możliwość wygranej Tysona to pójście metodą "na Drozda", a organizatorzy przymkną na to oko.
W rewanżu obydwoje mogą wygrać ale według mnie lekkim faworytem będzie Usyk. Dobrze to opisałeś dlaczego będzie faworytem ale nieznacznym bo przy równej walce mogą dać tym razem zwycięstwo Furemu.
Cygan jest nieprzewidywalny, stać go na wiele, do tego ma znakomite warunki ale wiek robi swoje, niezdrowy tryb życia, ciężkie walki z Wilderem i dobór słabych rywali.
To może zmusić Furego żeby ostrzej przycisnąć w pierwszej połowie walki i poszukać nokautu.
Problem polega na tym że Usyka bardzo trudno czysto trafić i drugiej połowie walki może to Ukrainiec zakończyć przed ostatnim gongiem.
I tak obstawiam, jeśli Usyk nie wyłapie na bebechy czy wątrobę to albo to wygra przez tko w rundach 10-12 albo cygan w tych rundach będzie znowu pływał i sędziowie będą musieli dać zwycięstwo Usykowi.
Usyk STRICTE boksersko jest lige wyzej od Luke. No jednak warunki robia swoje. Inna sprawa, ze Fury tez kapitalny bokser.
Natomiast druga porazka z takim malcem to juz jednak bylaby kleska Luke.
Jakby byli tego samego wzrostu Usyk bawiłby się z Cyganem jak kot z myszką
To który z nich jest kobietą?
Ukrainiec bo jak dostaje na jajniki to jest nokautowany