NA GOŁE PIĄCHY - GOŁOTA ZNOKAUTOWAŁ WCZORAJ ZATYKĘ
Gołota może i stary, ale wciąż jary. A przynajmniej prawy sierpowy Andrzeja. Szef GROMDY już czeka...
Czterokrotny pretendent do tytułu zawodowego mistrza świata wagi ciężkiej gościł wczoraj na gali gali Babilon MMA 50. Andrzejowi przypomniały się chyba stare czasy, bo w pewnym momencie wziął sprawy w swoje ręce. Ale nie z byle kim. Rywal nie okazał się przypadkowy...
Andrzej na przełomie lat 80. i 90. rywalizował między innymi z Henrykiem Zatyką, kilkukrotnym mistrzem Polski wagi super ciężkiej, brązowym medalistą Mistrzostw Świata Juniorów (1985). Ten pierwszy to zawodnik Legii, drugi reprezentował warszawską Gwardię, więc zła krew pomiędzy nimi była od zawsze. I wciąż jest. Wczoraj - według relacji świadków, Zatyka miał kilka razy podchodzić do Gołoty, coś do niego mówić, panowie nawet zrobili sobie wspólną fotkę, ale od słowa do słowa... Zatyka powiedział coś, co Gołocie się nie spodobało, Andrzej strzelił prawym sierpowym i było po wszystkim. Podobno wcześniej Zatyka rzucił w stronę byłego rywala mandarynką. No i się doigrał.
28. ROCZNICA PAMIĘTNEJ WALKI - ANDRZEJ GOŁOTA vs RIDDICK BOWE >>>
Gołota za cztery tygodnie skończy 57 lat, Henryk jest młodszy o trzy miesiące, ale kto by nie chciał zobaczyć kolejnej odsłony tego konfliktu? Niby żartujemy, choć patrząc na to, co dzieje się dookoła, być może byłby to nawet jakiś sukces finansowy. Oby jednak panowie załatwili to sobie przez telefon...
Podobno na X ktoś pisał że jest video z tego.
A ja bym zobaczył moje 15 rund z Andrzejem.
Szkoda czekać bo czas leci bardzo SZYBKO.
Jest gdzies faktycznie filmik?
W tym wieku to niebezpieczne. Henio mógł dostać wylewu i Gołota miałby smroda na emeryturze.