WHYTE DO FURY'EGO: WALCZ Z USYKIEM TAK SAMO JAK Z CUNNINGHAMEM
- Fury musi walczyć z Usykiem jak kiedyś walczył z Cunninghamem - radzi Dillian Whyte (30-3, 20 KO), jedna z ofiar Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO). Rewanż z Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO) już 21 grudnia!
- Wciąż uważam, że Fury może go pobić. Jest przecież znacznie większy, będzie miał dużą przewagę warunków fizycznych, powinien więc walczyć z Usykiem inaczej niż w maju. Powinien robić to tak, jak walczył ze Steve'em Cunninghamem. Bądź niegrzeczny, zrób z tego brudny boks i baw się dobrze - powiedział Whyte, który sam ma chrapkę na rewanż z Furym.
Ale "Król Cyganów" zapowiedział już, że nie zamierza nic zmieniać i znów wcieli się w rolę boksera, a nie agresora, w ringu zachowa jednak więcej powagi i skupienia. Więcej o taktyce Tysona na rewanż pisaliśmy TUTAJ >>>
Fujar mimo swojej nieszablonowej pracy nóg względem pokracznej budowy ciała i tak nigdy go nie dogoni, nie wyprzedzi.
Więc rada Whyte'a nie jest wcale głupia.
Tyson pokonał Cunna w stylu zapaśniczo-ulicznym kończąc wszystko nielegalnym uderzeniem.
Nikt nie powinien dopuścić do takich cyrków w walkach tym bardziej na takim poziomie. Rady z dupy a nie dobre rady.
Jeśli Fury zacznie kombinować w takim kierunku od tego będzie 3 osoba w ringu by go za to upominać i karać odejmowaniem punktów.
Poza tym z całym szacunkiem do Cunna Usykowi może on torbę na trening nosić.
Usyka z jego wydolnością i nogami w ten sposób stłamsić będzie cholernie ciężko.
Rewanz zapowiada sie kapitalnie. Faworytem znow Fury.