CHISORA: PO WALLINIE WHYTE LUB NGANNOU NA OSTATNIĄ WALKĘ
Derek Chisora (35-13, 23 KO) szykuje się do przedostatniej walki, a w głowie - bez względu na wynik potyczki 8 lutego w Manchesterze, ma już dwa nazwiska na pięćdziesiąty i ostatni występ w karierze.
W lutym naprzeciw niego stanie Otto Wallin (27-2, 15 KO), który zastąpił pokłóconego z promotorem Jarrella Millera. Brytyjczyk - czy wygra, czy przegra - na koniec chciałby wyjść po raz trzeci do ringu z Dillianem Whyte'em (30-3, 20 KO), albo pójść na wojnę z Francisem Ngannou, dawnym mistrzem UFC.
- Ostatnia walka? Chciałbym znów to zrobić z Whyte'em, będę jednak również naciskał na Ngannou, najlepiej w Afryce. Pokazalibyśmy naszym młodym, obiecującym talentom, jak afrykańscy wojownicy potrafią walczyć - powiedział Chisora, w przeszłości mistrz Europy wagi ciężkiej i dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata.
A najlepsza byłaby wojna z tucznikiem, tutaj Derek mógłby paść że zmęczenia w końcówce bo Miller nawet jak nic nie bierze to koks który w siebie władował w przeszłości nadal działa.