STIVERNE: WILDER SIĘ SKOŃCZYŁ I NIE MA SZANS Z CZOŁÓWKĄ

Bermane Stiverne (25-6-1, 21 KO) przegrał obie walki z Deontayem Wilderem (43-4-1, 42 KO) - najpierw na punkty, tracąc pas WBC wagi ciężkiej, a potem szybko przed czasem. Jego zdaniem Wilder jest dziś cieniem samego siebie i powinien odwiesić rękawice na kołku.

"Brązowy Bombardier" przegrał cztery z ostatnich pięciu walk, w tym trzy przed czasem. On sam zdaje się wciąż mieć apetyt na coś dużego, tylko czy mierzy siły na zamiary? Jako potencjalnego przeciwnika wskazał Francisa Ngannou.

- Walka z Ngannou nie ma sensu od strony sportowej, co najwyżej ma sens ekonomiczny. Wilder może toczyć jakieś pokazówki i wciąż zarabiać, nie sądzę natomiast, aby był w stanie odzyskać tytuł mistrza świata, a nawet rywalizować z czołową dziesiątką obecnej wagi ciężkiej. Według mnie skończył się już na tyle, że nie powinien mierzyć się z zawodnikami ze ścisłej czołówki - powiedział Stiverne.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Granat
Data: 19-11-2024 13:49:32 
No Stiverne skończył się jeszcze szybciej... Jeden z najgorszych mistrzów HW.
 Autor komentarza: holy
Data: 19-11-2024 13:59:57 
Gorszy moim zdaniem był np. Predator, czyli niejaki Charles Martin. Zresztą, o tych przypadkowych miszczach nikt nie pamięta i nie będzie pamiętał. Liczą się ci, co naprawdę coś wnieśli do tego sportu; czymś się zasłużyli.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-11-2024 14:59:13 
Wilder jeszcze parę razy może zarobić sensowne pieniądze. Zawsze będzie wnosić do walki ten "dreszczyk emocji" związany z siłą ciosów.
Zarobi jeszcze trochę kasy niezależnie od wyników oczywiście jeśli do ringu wychodzić bedzie chciał lub musiał (może się okazać to niezbędne ponieważ facet prywatnie podejmuje co najmniej dziwne decyzje).

Co do Stiverna to wg mnie facet przegrałby na punkty z prime Charlesem Martinem.
Bermane był dobry na takich prostych kołków jak Arreola którzy sami pchali mu się pod ręce. Z przewagą wzrostu, szybkości i pracy nóg Martin prawdopodobnie by go wypunktował i to dość wyraźnie.
 Autor komentarza: Granat
Data: 19-11-2024 15:59:05 
holy

Z tym się zgodzę że Martin jako mistrz wypadł jeszcze gorzej, ale przynajmniej trzeba oddać WeedCharlesowi że jeszcze chce mu się dawać fajne walki i pomimo swoich możliwości nie wychodzi to ringu tylko po kasę.
 Autor komentarza: Granat
Data: 19-11-2024 16:02:47 
BlackDog

Ja uważam że Whyte w Prime też by go pokonał. Zasłużył na tytuł o wiele bardziej niż Stiverne.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2024 17:13:56 
Seldon, Page, Martin, Stiverne,Coetzee to wielka piątka najch.jowszych mistrzów świata z czego Stiverne był najgorszy
 Autor komentarza: Fakulaev
Data: 19-11-2024 17:28:13 
Stiverna boli Wilder jego osiągnięcie i to co z nim zrobił to widać w jego wypowiedziach.
 Autor komentarza: Olimp85
Data: 19-11-2024 17:30:46 
Jednego Stivernowi nie zabiorą, jako jedyny wytrzymał 12 rund z Wilderem chociaż wiadomo kogo bomber obijał.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2024 18:15:41 
Olimp85 ,,,,jako jedny z przegranch
 Autor komentarza: gerlach
Data: 19-11-2024 19:20:58 
Przez Stiverna przemawia zal dupy. Wilder go brutalnie skonczyl.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 19-11-2024 23:44:24 
Moze i zal dupy ale ma racje..Wilder stracil date przydatnosci..
 Autor komentarza: holy
Data: 20-11-2024 08:22:00 
StonkaKartoflana

Page, Coetzee to byli dobrzy bokserzy, tyle że krótko panowali. Coetzee zdaje się, że za trzecim razem zdobył pas, ale w eliminatorze (do walki z Holmesem) ze Snipesem go przekręcili. Z kolei Page'a stylem porównywano do Alego, a na sparringu zdaje się, że położył Tysona.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 20-11-2024 10:16:51 
holy - to że byli dobrymi bokserami nie zmienia faktu że byli ch,jowymi mistrzami.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.