SHANNON BRIGGS JAK IBEABUCHI - POWRÓT W MARCU?
Redakcja, Fred Talks Fighting
2024-11-12
Osiem i pół roku temu Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO) stoczył ostatnią walkę. Wkrótce skończy 53 lata i właśnie szykuje się do powrotu.
Były mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO (2006-07) za wszelką cenę chce postawić nogę w ringu, czy to na walkę pokazową, czy normalną, wliczaną do rekordów. Wstępnie "The Cannon" ma zameldować się między linami w marcu.
- Wracam do formy i bardzo tęsknię za boksem. Pozostawałem na sali i mam nadzieję, że będę gotowy już na marzec przyszłego roku. Znów zawalczę. Nie straciłem ani na szybkości, ani na sile - zapewnia Briggs.
Ten powrót i tak szokuje mniej niż walka po ponad ćwierć wieku w wykonaniu niedoszłego mistrza wszechwag Ike'a Ibeabuchiego (20-0, 15 KO). Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
A jest ktos u nas do powrocenia? Moze Raubo?
Najbardziej prawdopodobny powód to walki pokazowe za bardzo dobre pieniądze bo jest teraz na to moda. Najpierw klepnie jakiegoś bramkarza z podrzędnej dyskoteki a później będzie chciał dostać walkę z np. Paulem.
Chyba że wpadnie na pomysł żeby znowu nękać Włada tym razem żeby walczyć w pokazówce i wmawiać wszystkim że jest lepszy od Kliczki i chce to teraz udowodnić.
W profesjonalnym boksie Shannon był u schyłku kariery 17 lat temu.
Niby Iron Mike bez szans z mlokosem, ale ...