RING TELEGRAM (11 LISTOPADA 2024)
Wydłużony weekend kończymy skrótem wiadomości ze świata boksu w naszym cyklicznym Ring Telegramie. A trochę się dzieje...
Arsen Goulamirian (27-1, 19 KO) startował rzadko jako mistrz WBA wagi cruiser, a kiedy w marcu stracił pas, słuch po nim zaginął. Ormianin z francuskim paszportem poinformował teraz, że choć konkretów nie może podać, to wróci w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Miguel Berchelt (40-3, 36 KO) odbudował się dwoma zwycięstwami, a kolejną potyczkę stoczy 30 listopada w Meksyku. Jego rywalem będzie Mauro Hasan (16-9-1, 8 KO), który niedawno przegrał w Polsce na punkty z Damianem Wrzesińskim.
Alfredo Angulo wydawał się być stworzony do walk na gołe pięści po zakończeniu bokserskiej kariery. Pierwszą walkę wygrał szybko przed czasem, teraz jednak został wypunktowany przez Juliana Lane'a (7-7 na gołe piąchy). Sędziowie punktowali 48:47 i dwukrotnie 49:46.
Według różnych źródeł Mike Tyson za sobotnią walkę z Jake'em Paulem ma dostać 20 milionów dolarów. Godziwa "trzynasta emerytura" dla 58-latka...
- Ta walka musi się odbyć, a przyszły rok będzie idealnym czasem, by do niej doprowadzić - mówi Shakur Stevenson (22-0, 10 KO) o potencjalnym starciu z Gervontą Davisem (30-0, 28 KO). - Dwóch najlepszych naprzeciw siebie, nie mogę się już doczekać. Wiem, że wielu postawi na niego, ale przegrają swoje pieniądze. Pokonam Davisa!
Christian Mbilli (28-0, 23 KO) i Diego Pacheco (22-0, 18 KO) zostali wyznaczeni przez federację IBF do ostatecznego eliminatora w wadze super średniej. Obie strony dostały czas na negocjacje, choć Pacheco ma już na stole ofertę styczniowej walki z Trevorem McCumbym (28-1, 21 KO).
Krzysztof Twardowski (12-5, 8 KO) pewnie pokonał czeskiego weterana Jiri Svacinę (16-64-2, 5 KO). Sędzina Marta Leszner punktowała 60:52.