OKOLIE CHCE NAJPIERW JOSHUĘ, A POTEM DUBOIS O PAS IBF
Wiemy już, że Lawrence Okolie (20-1, 15 KO) w swoim debiucie w wadze ciężkiej spotka się z Husseinem Muhamedem (18-1, 14 KO). Potem chętnie sprawdzi się z Anthonym Joshuą (28-4, 25 KO).
Były mistrz świata wagi cruiser (WBO) i bridger (WBC) najbliższą walkę rozegra 7 grudnia w Londynie. Rywal duży, z dobrym bilansem, ale mocnym faworytem wydaje się Brytyjczyk. A potem, jeśli wszystko ułoży się po jego myśli, chętnie skrzyżuje rękawice z AJ-em, którego doskonale zna z sali treningowej.
Joshua niby ma wybierać pomiędzy rewanżem z Dubois i Furym, jednak niewykluczone, że zejdzie nieco z oczekiwań i rzeczywiście spotka się z dawnym sparingpartnerem.
- W wadze ciężkiej pokażę się z dobrej strony. Na początku zawodowej kariery, kiedy nie zbijałem jeszcze tak dużo do kategorii cruiser, nokautowałem przeciwników. Gdy schodzenie z kilogramami przychodziło mi coraz trudniej, zacząłem słabnąć. Ze sparingów z zawodnikami wagi ciężkiej wiem doskonale, co mam do zaoferowania. Chcę pokazać więc tę wybuchową moc i już w przyszłym roku zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Po tej najbliższej walce, potem chętnie zmierzę się z Anthonym Joshuą - powiedział pogromca polskich pięściarzy. Ale patrzy on również w stronę Daniela Dubois (22-2, 21 KO), championa federacji IBF. O takie zestawienie będzie jeszcze łatwiej, bo Okolie i Dubois promowani są przez Franka Warrena.
JARRELL MILLER: CHCĘ DOPAŚĆ JOSHUĘ ZANIM ZNÓW ZNOKAUTUJE GO DUBOIS >>>
- Dubois to świetny zawodnik i puncher. Przez kilka lat trenowaliśmy wspólnie na obozach reprezentacji, a teraz obserwuję go trochę z boku. Jest bardzo dobry, są jednak sposoby, aby zadać mu porażkę. Na pewno nie można iść z nim na wymiany cios za cios, a już szczególnie w pierwszej połowie walki. Mam odpowiednie doświadczenie i temperament, aby poradzić sobie z tą walką i tym rywalem. Moja trzecia walka w wadze ciężkiej o pas przeciwko Dubois byłaby idealnym scenariuszem - dodał Okolie.