FURY: WYGRAŁEM PIERWSZĄ WALKĘ, ALE ZOSTAWIAM TO JUŻ ZA SOBĄ

Redakcja, iFL

2024-11-01

- Obejrzałem naszą walkę setki razy i za każdym razem widziałem swoje zwycięstwo - powtarza Tyson Fury (34-1-1, 24 KO), który za kilka tygodni będzie miał szansę zrewanżowania się Aleksandrowi Usykowi (22-0, 14 KO).

W połowie maja Ukrainiec miał w dziewiątej rundzie Brytyjczyka w nokdaunie i po ostatnim gongu zwyciężył stosunkiem głosów dwa do jednego - 114:113, 113:114 i 115:112. Pojedynek numer dwa odbędzie się 21 grudnia.

- Usyk wygrał o długość wąsa kota. Po wszystkim zdawało mi się, że to ja dostanę decyzję od sędziów. Bez względu na to, co zrobiłbym na finiszu i tak nie dostałbym wygranej od sędziów. Ale jeśli miałem z kimś przegrać, to cieszę się, że właśnie z nim, bo on jest bogobojnym chrześcijaninem kochającym swoją rodzinę. Nie zgadzam się z werdyktem tamtej walki, nie jestem jednak tu aby narzekać. To co stało się pół roku temu zostawiam za sobą i koncentruję się na walce 21 grudnia - dodał "Król Cyganów".