FURY: WYGRAŁEM PIERWSZĄ WALKĘ, ALE ZOSTAWIAM TO JUŻ ZA SOBĄ
- Obejrzałem naszą walkę setki razy i za każdym razem widziałem swoje zwycięstwo - powtarza Tyson Fury (34-1-1, 24 KO), który za kilka tygodni będzie miał szansę zrewanżowania się Aleksandrowi Usykowi (22-0, 14 KO).
W połowie maja Ukrainiec miał w dziewiątej rundzie Brytyjczyka w nokdaunie i po ostatnim gongu zwyciężył stosunkiem głosów dwa do jednego - 114:113, 113:114 i 115:112. Pojedynek numer dwa odbędzie się 21 grudnia.
- Usyk wygrał o długość wąsa kota. Po wszystkim zdawało mi się, że to ja dostanę decyzję od sędziów. Bez względu na to, co zrobiłbym na finiszu i tak nie dostałbym wygranej od sędziów. Ale jeśli miałem z kimś przegrać, to cieszę się, że właśnie z nim, bo on jest bogobojnym chrześcijaninem kochającym swoją rodzinę. Nie zgadzam się z werdyktem tamtej walki, nie jestem jednak tu aby narzekać. To co stało się pół roku temu zostawiam za sobą i koncentruję się na walce 21 grudnia - dodał "Król Cyganów".
Parę osób w tym ja zastanawiało się jak gypsy Queen zareaguje na ewentualną porażkę. No i mamy odpowiedź. Efekt wyparcia. Iść w zaparte robiąc z siebie głąba...
Ergo żaden bez skazy nie jest. Oczywiście głupie gadanie Tysona jest irytujące ale pięściarzom moim zdaniem wolno tłumaczyć sobie porażki albo uparcie twierdzić że się nie przegrało. Taka technika odbudowywania psychiki I braggadocio w jednym. Natomiast nie znoszę oszustów takich jak ward albo canelo którzy dostają zwycięstwo po przegranej walce i im nawet powieka nie drgnie
Na temat tej piatej rundy juz chyba powiedziano wszystko..Cios no hmm..tak prawilnie byl nieco za nisko..ale takie ciosy przechodza w boksie..na pewno nie byly to jaja i miekkie podbrzusze..I fakt Ysyk dal sie zlapac..cios doszedl do celu..gdyby byl 5 cm wyzej tez by doszedl zrobil by to samo i bylby prawidlowy..W Uk Dubois bylby mistrzem ..ale walka byla w Polsce..no oczywistym ze tej sympatii bylo wiecej po stronie Usyka..Tak czy owak mi sie Daniel do 5 rundy podobal z Usykiem ..walczyl dobrze , byl szybki ..natomiast trzeba tez zauwazyc jedna rzecz..Obaj odpoczeli po te kilka minut ale to co sie stalo pozniej..Daniel juz nie mial nic do powiedzenia i no poprostu dostal wpierdol..I nie mozemy mowic o 5 rundzie nie majac w pamieci zakonczenia..Bo ok kontrowersja byla tylko ze no to Usyk potem zdominowal pojedynek po tym wszystkim..W moich oczach wygral Usyk wtedy choc wymagalo to na pewno wiejszej analizy ..jak dla mnie zbyt szybko wypuszczono mlodego wilka na stsrego lisa..Tak czy owak rewanz moglby juz wygladac inaczej..Warto zauwazyc tez ze Daniel po tej porazce nie spadl sportowo..wrecz przeciwnie..kolejne i kolejne szanse i dzus jest mistrzem..wiec nie powinien sie czuc pokrzywdzony..Ja bym Usykowi nie odejmowal wielkosci..To facet cruser ktory robi w ciezkiej z nimi co chce..mysle ze dzis Hollyfield przy nim juz wyglada blado..Usyk ma juz swoje lata , sporo walk, sporo na amatorce..i poki co jeszcze nikt z nim nie wygral..a nie jest ani najwiekszy ani najsilniejszy ale..potrafi boksowac i w boksowaniu jest najlepszy bez dwoch zdan..