HEARN ZACHWYCONY CATTERALLEM, CHCE SPROWADZIĆ MU LOPEZA
Eddie Hearn nie ukrywa zadowolenia ze swojego podopiecznego Jacka Catteralla (30-1, 13 KO) deklarując, iż ten musi się już bić o światowy tytuł.
W przeciągu roku "Kot" wyboksował trzy naprawdę uznane marki - Jorge Linaresa (47-9, 29 KO), Josha Taylor (19-2, 13 KO) i wczorajszego wieczoru Regisa Prograisa (29-3, 24 KO). Zdaniem szefa grupy Matchroom Boxing to już zdecydowanie wystarczająco, by spróbować swoich sił w walce o mistrzostwo. W kwestii dalszych planów dotyczących Catteralla oddajemy głos samemu Hearnowi.
- Jack to chyba najbardziej niedoceniany pięściarz na świecie. W 11 miesięcy pobił Linaresa, Taylora, teraz Prograisa. On naprawdę potrzebuje już strzału o mistrzowski tytuł. 7 grudnia dojdzie do walki Liama Paro z Richardsonem Hitchinsem. Zwycięzca od razu dostanie od nas ofertę na walkęz Catterallem. Jack powinien być numerem 1 w WBO. Bardzo chciałbym sprowadzić do Manchesteru Teofimo Lopeza, by Jack skopał mu dupę - rzucił 45-letni biznesmen.
A Taylor Catterall I bez przasady, bliska walka w której nawet jeśli Josh był minimalnie gorszy, to jeden sędzia miał to dobrze a pozostałych dwóch pomyliło się o jedną rundę lub dwie. Gospodarskie SD to jednak inny kaliber niż 'wałek'.