JARRELL MILLER: CHCĘ DOPAŚĆ JOSHUĘ ZANIM ZNÓW ZNOKAUTUJE GO DUBOIS
- Wynik rewanżu będzie taki sam. Dubois znokautuje Joshuę i zakończy mu karierę - uważa Jarrell Miller (26-1-2, 22 KO).
Akcje Amerykanina mocno wzrosły po kontrowersyjnym remisie z Andym Ruizem, od którego był po prostu lepszy. "Big Baby" sam chce dopaść Anthony'ego Joshuę (28-4, 25 KO), choć łączony jest teraz z Derekiem Chisorą (35-13, 23 KO). Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
Rewanż AJ-a z Danielem Dubois (22-2, 21 KO) nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, nie jest jednak tajemnicą, że może do niego dojść już 22 lutego.
- Problem Joshuy polega na tym, że generuje ogromne pieniądze, będą więc doić tę krowę dopóki będzie dawała mleko. Mam tylko nadzieję, że dopadnę go zanim zakończy karierę - kontynuował pogromca Wacha i Adamka.
- Joshua nie spodziewał się, że Dubois będzie aż tak szybki. A wszyscy wiemy, że AJ nie ma twardej szczęki. Zamiast poczekać, aż Dubois skończy się paliwo w baku, od razu chciał się na niego rzucić. Wierzę, że w rewanżu wynik będzie ten sam, dlatego muszę spotkać się z Joshuą przed Dubois. On nie ma ani szczęki, ani serca do walki, a że zarobił już wielkie pieniądze, po kolejnej porażce zakończy karierę. Dlatego chcę dopaść tę sukę zanim zrobi to ponownie Dubois - nie ukrywa Miller, który po załatwieniu spraw z Joshuą, potem chętnie spotka się z samym Dubois.
- Dubois robi postępy z walki na walkę, ale za pierwszym razem miałem niecały miesiąc na przygotowania. I choć nie byłem w najwyższej formie, to o mały włos go wtedy nie pokonałem. Chcę tego rewanżu. Uwierzcie mi, nie pokona mnie, kiedy będę normalnie przygotowany - zakończył "Big Baby".
Lepsze to niż kolejne bęcki od Duboisa. Ale pytanie czy mental Joshuy da rade zostawić to poniżenie w ringu w Dubois i skupić się na innym rywalu