FURY I USYK OKO W OKO PRZED REWANŻEM
Za nami pierwsza konferencja prasowa promująca rewanż Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO) z Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO). Konkretów było jednak mało.
Najciekawiej zrobiło się wtedy, gdy Usyk poprosił Fury'ego o autograf na zdjęciu. A na nim Tyson przyjmował właśnie soczysty cios na szczękę z lewej ręki Aleksandra. O taktyce na rewanż mówili bardzo mało.
- Pierwsza walka była równa i znakomita, Usyk ją wygrał i mam nadzieję, że druga będzie równie dobra. To co było zostawiam za sobą. W rewanżu muszę być po prostu trochę bardziej skupiony i mądrzejszy niż za pierwszym razem. Wierzę, że w grudniu nadejdzie mój czas - stwierdził Fury.
- Motywacja? Zachowanie reżimu treningowego. Nie muszę robić nic innego - mówił z kolei Usyk, na inne pytania odpowiadając "tak" lub "nie".
- W życiu uczysz się najlepiej z porażek. Wierzę, że dzięki tamtej porażce Tyson będzie w rewanżu lepszy - dodał Javan "Sugar" Hill, szkoleniowiec Fury'ego.
Przypomnijmy, że walka numer dwa odbędzie się 21 grudnia w Rijadzie. W stawce będą należące do Usyka pasy WBC/WBA/WBO królewskiej kategorii.
Bo konkrety to były w przypadku starcia nr. 1
To była walka o wszystkie pasy, o historyczny numer jeden tej ery. Wielka niewiadoma, emocje sięgające zenitu.
Co może zmienić rewanż? Nawet jak wynik będzie inny to Usyk już na zawsze zapisał się na kartach historii boksu, zrobił coś niewyobrażalnego i historycznego zaś pozycja Tysona już na zawsze została ciężko podkopana. Nawet jeśli wygra dalej między nimi będzie to 1:1 a to Usyk jest tym który dokonał o niebo więcej w boksie.
Tu do zyskania to mają głównie portfele obu panów. Poza tym ciężko się słucha wykastrowanego Tysona. Ale co biedak może powiedzieć? Cała jego promocja opierała się na tym że był niepokonany a teraz?
Może gadać o dobrej walce? Przecież nie zacznie ciskać się do gościa który go zlał. Nie zacznie opowiadać że nie pokona go nikt kogo rodziła kobieta...
Teksty o królikach też brzmiały by dziwnie biorąc pod uwagę że ów królik go prawie znokautował...
Ogólnie bida z nędzą. Dla mnie tej walki mogłoby nie być równie dobrze.