MAKARCZUK I DEKYS ZAWALCZĄ 17 LISTOPADA W KRAŚNIKU

Bokserskie emocje na Lubelszczyźnie zbliżają się wielkimi krokami. Już 17 listopada w Kraśniku odbędzie się druga edycja projektu Polonika Boxing Night. W dwóch najważniejszych pojedynkach imprezy zawalczą polonijni pięściarze, którzy na swoim koncie mają kilka cennych zwycięstw i wejście do rankingów światowych. 

W walce wieczoru gali w Kraśniku wystąpi Eugeniusz Makarczuk (11-0, 4 KO). Pochodzący z Lidy pięściarz na co dzień mieszka w naszym kraju i ma polskie korzenie. Na poprzedniej edycji Polonika Boxing Night w Lublinie pokonał jednogłośnie na punkty Milosa Beranka i zdobył tytuł regionalny WBC CISBB, który skupia pięściarzy z państw słowiańskich, bałtyckich oraz bałkańskich. Po zwycięstwie niepokonany 30-latek po raz pierwszy w karierze pojawił się w prestiżowym rankingu federacji WBC. W ostatniej walce w Szwajcarii pokonał faworyta gospodarzy, Ramadana Hiseniego. W listopadzie jego przeciwnikiem będzie bardzo doświadczony Joel Julio (39-20, 33 KO), który w przeszłości skrzyżował rękawice w starciu o mistrzostwo świata wagi super półśredniej. 

- Występy w projekcie Poloniki mają dla mnie ogromne znaczenie. Od dziecka jako mieszkaniec Lidy poznawałem polską kulturę oraz polskie tradycje. W mojej rodzinie od pokoleń bardzo ważne były biało-czerwone barwy i utożsamianie się z Polską. Dziś mieszkam w Polsce i mogę reprezentować mój kraj jako pięściarz zawodowy. Cieszę się także, że mogę wrócić na Lubelszczyznę, która kocha boks. Przed rokiem w Lublinie wygrałem pojedynek i pojawiłem się w rankingu najważniejszej federacji bokserskiej na świecie. To było bardzo cenne zwycięstwo i piękne wspomnienie – 17 listopada w Kraśniku będzie podobnie – podkreśla niepokonany Makarczuk, dla którego będzie to trzeci pojedynek w tym roku. 

W Kraśniku kolejny występ zanotuje naładowany pozytywną energią Lukas Dekys (14-0, 4 KO), który nie boi się absolutnie żadnego rywala. Pochodzący z rodziny śląskich górników pięściarz w przeszłości pokonywał na polskich ringach kolejno Michała Syrowatkę, Damiana Kiwiora i Michała Leśniaka, zdobywając przy tym dwa tytuły mistrza Polski, a przed rokiem w Lublinie kolejnym zwycięstwem zagwarantował sobie miejsce w rankingu prestiżowej organizacji WBC (World Boxing Council). Jakby tego było mało, niecałe trzy miesiące później pojechał do Szwajcarii i bez problemów wypunktował gospodarza, Alfreda Kqirę. – Zadomowiłem się w Polsce, czuję się tu bardzo dobrze, to mój drugi dom. Cieszę się, że od kilku lat mam możliwość toczenia tutaj aż tylu pojedynków. Mam także cel sportowy, jestem rozpędzony i chcę wygrywać z coraz to lepszymi przeciwnikami – nie ukrywa Lukas Dekyś, który obecnie jest 29. zawodnikiem rankingu WBC w wadze półśredniej. 

Nie zabraknie także miejsca dla lokalnego bohatera. Mieszkający w Kraśniku Damian Cieślik (1-0) stoczy drugi pojedynek na zawodowych ringach. Na karcie pojawi się także utalentowany kick-bokser, Piotr Stępień (Boks: 2-0, 2 KO; K1: 11-0), który 11 października wystąpił na prestiżowej gali Strike King. Stępień kontynuuje także przygodę w boksie, za nim już dwa pojedynki – oba zakończył przed czasem na swoją korzyść.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: adekprg
Data: 18-10-2024 13:27:57 
Widziałem kilka walk Makarczuka- silny,idący do przodu ale i tutaj jest jedno ale,mianowicie Pan Makarczuk przyjmuje od groma ciosów na twarz (coś ala Kowacki),życzę sukcesów ale obawiam się że odporność się w końcy skończy.Będę obesrwował.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 18-10-2024 16:12:41 
I po co znowu ten Joel Julio, a właściwie jego wrak, którego wszyscy przewracają w ostatnich latach, jak chcą i kiedy chcą? Naprawdę nie można znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego?
 Autor komentarza: Furmi
Data: 18-10-2024 17:06:59 
Julio był fajny za pierwszym razem. Jak czytam teraz o kolejnej walce Julio w Polsce, to aż nie chce się oglądać... Jak ktoś nawet wpadnie na fajny pomysł, bo za pierwszym razem fajnie było wracać do jego dawnych walk, to powielanie tego pomysłu staje się gorsze niż sprowadzenie przysłowiowego Słowaka. Niedługo Joe Julio będzie mógł się ubiegać o polskie obywatelstwo chyba.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 18-10-2024 18:27:30 
Ale lipa. Ucieszyłem się, że będzie Makarczuk - Dekys, bo to by miało sens. Kolejny Czechosłowacki Polakożerca po Valentinie i właśnie Makarczuk z nim miałby duży sens. Albo inaczej pójście oczko wyżej - Welter (tj. waga middle, ale Karol Welter).
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.