ZHANG ZHILEI: NIE BYŁO ŻADNEJ OFERTY OD BAKOLE
Martin Bakole (21-1, 16 KO) rzuca oskarżenia, a Zhang Zhilei (27-2-1, 22 KO) odpiera je i przekonuje, że żadnej oferty nie było.
- Przebywam w Kongo, gdzie trenuję do walki z Zhangiel, ale z tego co słyszę, on zapomniał butów na walkę i odmówił. Przestań uciekać. Wiem, że twój zespół próbuje cię uchronić przede mną, dlatego skupiam się na walce z Kabayelem - wypalił kilkadziesiąt godzin wcześniej Bakole.
- Chociaż spodziewałem się oferty walki z Bakole, mój zespół nigdy jej nie otrzymał. Dowiedzieliśmy się natomiast, że prawdopodobnie będzie on zmierzać w innym kierunku, więc i my patrzymy teraz na inną okazję. Wkrótce będę miał więcej wiadomości - odpowiedział chiński bombardier.
- Jakiś czas temu było zapytanie o taką walkę, lecz nigdy nie otrzymaliśmy żadnej oferty. Chcieliśmy to po prostu wyjaśnić - dodał Terry Lane, menadżer Zhilei.
Przypomnijmy, że Bakole dostał zaproszenie do eliminatora federacji IBF wraz z Agitem Kabayelem (25-0, 17 KO). Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
Co do samego Zhanga, skoro odpada Bakole (walka z Kabayelem) to powinien celować w rewanż z Parkerem (może jako co-main event potencjalnego rewanżu DD-AJ).
Najpierw chyba powinna być wyrażona chęć drugiej strony na taką walkę i wtedy można sporządzić ofertę.