Po ośmiu miesiącach przerwy - nietypowo, bo podczas gali we Lwowie, pomiędzy linami zameldował się Adam Balski (20-2, 12 KO).
Naprzeciw pięściarza z Kalisza stanął doświadczony, choć wywodzący się z niższych kategorii Pablo Farias (33-8-1, 18 KO). Numer jeden światowego rankingu federacji WBC wagi bridger rozpoczął bardzo spokojnie, czując swoją przewagę umiejętności oraz siły fizycznej.
Po dwóch minutach boksowania lewym prostym Balski w końcu skrócił dystans, huknął prawym hakiem na żebra i było po wszystkim. Nokaut!
Po wszystkim do ringu wszedł Siergiej Radczenko (11-7, 5 KO) i zaproponował Adamowi rewanż. Panowie spotkali się pod koniec 2018 roku i po bardzo trudnych ośmiu rundach na kartach wszystkich sędziów stosunkiem 76:75 wygrał Polak.