RUNOWSKI ROZJECHANY PRZEZ WALSHA, TRUDNA PRZEPRAWA ACHMEDOWA
W tej walce faworyt był jeden. I nie zawiódł. Callum Walsh (12-0, 10 KO) szybko rozprawił się z Przemysławem Runowskim (22-3-1, 6 KO).
Od początku zauważyć się dało różnice w sile ciosu. Gdy trafił Przemek, na Irlandczyku nie robiło to wrażenia. A każda akcja pupilka gospodarzy to było duże zagrożenie. Pod koniec pierwszej rundy trafił mocnym lewym krzyżowym, na szczęście za moment zabrzmiał gong na przerwę. Po niej Walsh kilka razy uderzył po dole, z obu stron, a gdy Runowski chciał odpowiedzieć, Irlandczyk wyczekał jego atak, skontrował lewym sierpowym na szczękę i było po wszystkim. Runowski co prawda protestował, ale trochę się wygłupił. Wstał na dziesięć, żadnych kontrowersji...
Wcześniej Ali Achmedow (22-1, 16 KO) wstał z desek w ósmym starciu i wypunktował niejednogłośnym werdyktem 95:94, 96:93 i 92:97 Pierre'a Dibombe (22-2-1, 12 KO).
Nawet kibice zagraniczni opisują to, co się stało krytycznie, mówią, że arbiter zaczął liczyć od "5".