CZEMU ZATRZYMANO USYKA? STRAŻ GRANICZNA WYJAŚNIA

Redakcja, Dziennik Polski

2024-09-18

O co tak naprawdę poszło w zatrzymaniu Aleksandra Usyka (22-0, 14 KO) na krakowskim lotnisku? Sprawą zajął się Tomasz Bochenek.

Przypomnijmy, że mistrz świata wagi ciężkiej na krótki moment został zatrzymany, a potem wypuszczony przez Służby Graniczne.

- Dwaj panowie zostali przez przewoźnika wycofani z rejsu i stracili status pasażerów. Nie chcieli opuścić gate'u na wezwanie Służby Ochrony Lotniska, dlatego nas wezwano, byśmy się tą sprawą zajęli - tłumaczy Jacek Michałowski, rzecznik prasowy Komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

- Jeden z pasażerów nie został dopuszczony do lotu, a ta druga osoba, bo nie mogę mówić kto, stwierdziła, że też nie leci. Z tym że nie chcieli opuścić gate'u, przez to samolot był opóźniony. Założenie kajdanek było spowodowane posturą tego pana, obaj panowie dosyć gestykulowali, bo byli niezadowoleni z tego powodu, że nie polecieli. Założenie kajdanek było więc zupełnie prewencyjne, w pomieszczeniach służbowych od razu nastąpiło rozkucie.

Więcej przeczytacie TUTAJ >>>

Przypomnijmy, że Usyk ma zaplanowany na 21 grudnia w Rijadzie rewanż z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO) o należące do Ukraińca pasy WBC, WBA i WBO królewskiej kategorii.