USYK JUŻ WOLNY! WASILEWSKI: WSTYD NA CAŁY ŚWIAT!
Afer(k)a zakończona. Aleksander Usyk (22-0, 14 KO) bardzo szybko został wypuszczony z aresztu po tym, jak go zakuto w kajdanki na krakowskim lotnisku.
- Nasze lotniskowe służby nie chciały, ponoć zupełnie bez powodu, wpuścić do samolotu jego towarzysza. Trzeźwego, z dokumentami. Usyk odmówił w tej sytuacji wejścia na pokład i został zatrzymany. Co za wstyd! Znam dobrze, osobiście Aleksandra Usyka, zawsze top elegancki i szanujący prawo! - zamieścił najpierw komentarz Andrzej Wasilewski, najsławniejszy polski promotor, który uczestniczył przy organizacji gali Usyk vs Dubois we Wrocławiu trzynaście miesięcy temu.
- Wszystko jest w porządku, to żadna sprawa kryminalna. Mąż wszystko później wyjaśni osobiście - uspokajała najpierw kibiców żona championa, Kateryna.
- Nie martwcie się, wszystko jest w porządku. Służba kontroli celnej po prostu zaniedbała swoje obowiązki - dodał wkrótce Sergiej Łapin, przyjaciel i trener Usyka.
- Wszystko w porządku moi przyjaciele. Powstało pewne nieporozumienie, które zostało szybko rozwiązane. Dziękuję wszystkim, którzy się martwili. Dziękuję również ukraińskim dyplomatom za wsparcie. I szacunek dla polskich funkcjonariuszy - ogłosił po jakimś czasie sam mistrz świata wszechwag.
ALEKSANDER USYK: SERWIS SPECJALNY >>>
- Chciałbym się dowiedzieć, kto i dlaczego kazał go nawet na ten krótki czas zakuć w kajdanki jak pospolitego przestępce na lotnisku w Balicach? Straszny wstyd na cały świat! - dodał jeszcze po wszystkim Wasilewski.
Transport przez służby lotniskowe jest praktycznie zawsze w kajdankach, taka procedura
Musiał nieźle się stawiać skoro kapitan samolotu raz że nie zezwolił na jego lot mając świadomość kim jest.
Najśmieszniej w tym wypada Wasilewski bo jak zawsze wyrywa się przed szereg a potem się okazuje że nie Hiszpania tylko Grecja, nie polscy celnicy nie Straż Graniczna a decyzja przewoźnika
To, że ktoś jest sławny, bogaty i piękny nie oznacza, że nie podlega sankcjom. Skoro nasi chłopcy zakuli Usyka w kajdanki, to oznacza, iż pięściarz w kajdanki powinien być zakuty. Dura lex sed lex panie Wasilewski. Pan chyba prawnikiem jest?
W stanach zjednoczonych normą są areszty gwiazd światowego formatu (przy których Usyk to anonim) i nikt z tego nie robi tragedii.
Aczkolwiek nie dziwi mnie reakcja opinii publicznej, w końcu polaczki (w tym ja polaczek) zostaliśmy obwołani sługami już co najmniej kilkunastu różnych narodów.
A na poważnie to jest już wypowiedź rzecznika SG mjr SG Jacek Michałowski
"Mogę potwierdzić, że interwencja dotyczyła dwóch osób posługujących się ukraińskim obywatelstwem. To sprawa związana z tym, że przewoźnik nie dopuścił ich do lotu. Utracili status pasażera i nie byli dopuszczeni do lotu. Nie chcieli opuścić gate'u, samolot nie mógł odlecieć.
Nie reagowali na prośby pracowników SOL-u i zgodnie z procedurą wtedy wkroczyli nasi funkcjonariusze z zespołu interwencji specjalnej. Nie było żadnych przepychanek ani żadnego zagrożenia, to było absolutnie prewencyjne. Te dwie osoby były pobudzone, jedna z nich bardziej, ze względu na to, że nie odleciały. Przeprowadzono z nimi rozmowy i skończyło się wyłącznie pouczeniem"
"Jakie kurwa prawo? Przepisy o zakuwaniu w kajdanki nie są regulowane żadną ustawą"
A może jednak?
Artykuł 11 KK "[Działania uzasadniające użycie lub wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego]
Środków przymusu bezpośredniego można użyć lub wykorzystać je w przypadku konieczności podjęcia co najmniej jednego z następujących działań" i punkt 9 tego artykułu który tu miał zastosowanie
"zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia"
Wyjmijmy z tego równania nazwisko Usyka i mamy
Kolesia który z jakichś powodów ( nie wiemy jakich bo nie zostało to podane) nie zostaje wpuszczony/ ew zostaje wyproszony z pokładu samolotu, jego kumpel stwierdza że to on też nie leci, obaj są nakręceni sytuacją (to zrozumiałe, każdy by był zdenerwowany) i odmawiają opuszczenia bramki ignorując polecenia Straży Ochrony Lotniska, przez co samolot nie może odlecieć. Sytuację opanowuje dopiero asysta "siłowców" po której obaj panowie są odprowadzani do pomieszczeń Straży Granicznej
Dalej wygląda na pokazówkę?
Można to nie znaczy trzeba, a "zapewnienie bezpieczeństwa" to pojęcie mało precyzyjne. Decyzję pozostawia się służbom, a one często postępuja nadgorliwie. Zakuwa się w kajdanki dzieci, starców, kobiety w ciąży, kierowców za złe parkowanie, a nawet świadków (nie podejrzanych) wezwanych przez prokuraturę. To jest zwyczajny zamordyzm i zastraszanie społeczeństwa.
Jeśli ten incydent nazwiemy wstydem, to jak określimy śmierć Roberta Dziekańskiego na lotnisku w Vancouver w 2007, wobec którego użyto paralizatora, bez wyraźnego powodu?!
A ja proponuję trzymać się rzeczywistości; nie wyjmować nazwiska Usyka, bo On tam był i pamiętać o realiach które nas otaczają. I wtedy istnieję duże prawdopodobieństwo, że to pokazówka. Poza tym przebieg zdarzeń znamy z relacji tylko jednej strony.
A kajdanki w jego przypadku były jak najbardziej uzasadnione, bo w końcu przez ładnych kilkadziesiąt minut ignorował polecenia SOLu i dopiero przybycie grupy która potrafi każdego spacyfikować sprawiła, że poszli po rozum do głowy.
Daleki jestem od zachęcanie do ignorowania prawa, bo to anarchia, której nie jestem zwolennikiem. Ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności: czas wojny, relację Polsko - Ukraińskie, kulturę i spokój Usyka /patrz na Jego wypowiedź na temat Polskich służb po zdarzeniu/. To podejrzenie, że była to pokazówka, uważam za bardzo prawdopodobne.
Powtarzasz wersję służb, która jest po prostu nielogiczna. Po co Usyk miałby "przez kilkadziesiąt minut" odmawiać opuszczenia jakiegoś miejsca, skoro zdecydował się nie lecieć?
@Bonifacy
Dziekański zaczął demolować jakieś stanowisko na lotnisku (odprawy lub informacji). To oczywiście żadne usprawiedliwienie dla tych, którzy zamordowali go paralizatorem. Z tego, co wiem, to oni jednak poszli siedzieć za swój czyn, a mordercy Stachowiaka do tej pory są na wolności. Za zabicie psa idzie się siedzieć na 3 lata (i bardzo słusznie), ale służby pod byle pretekstem mordują w Polsce kilkunastu ludzi rocznie i wszystko uchodzi im na sucho.
Może i powtarzam wersję służb, ale przynajmniej jest ona oparta na jakichś realnych możliwych do sprawdzenia faktach (choćby o to co sam Usyk napisał, fakt 50 minutowego opóźnienia lotu - też jest do sprawdzenia choćby na Flghtradarze) Wasze dywagacje to czyste niczym prócz niechęci do służb nie poparte domysły.
Nie zastanawia was że ze strony Usyka jest jedynie " And respect to Polish Police for conducting their obligations with no regards to height, weight, reach and regalia" a nie dementi, żale na zatrzymanie, oskarżenia o nieuzasadnione zatrzymanie i skucie?
Nie, nie zastanawia. Żale, pretensje i negatywne wyrażanie się na temat Polskich służb to nie jest styl Usyka. Dlatego prawdopodobieństwo, że na pokładzie samolotu wywinął jakiś numer, który uzasadniał by skucie Go kajdankami uważam za bardzo małe.
Obawiam się, że Twoja opinia jest nadmiernie optymistyczna. Nawet jeśli funkcjonariusz nie znał Usyka, to zapewne ma informację o tego typu pasażerach. Obawiam się, że realizował to co Mu nakazano z góry. Obecne władze realizują politykę względem Ukrainy trochę według modelu Niemieckiego: popieramy Ukrainę, ale nie do końca, a Nord Stream nie był taki zły. Nie wypowiadam się z punktu widzenia sympatyka tej lub innej opcji, a jedynie rejestruje wydarzenia. Ale to śliski temat, więc na tym zakończmy.
Konkretnie z nastawienia Usyka do Polski wynikła najlepsza gala w dziejach Polski we Wrocławiu. Mniej konkretnie to masa fotek z Polski z przychylnym komentarzem samego Usyka, które możesz znaleźć w internecie ( w tym z lotnisk i przejść granicznych). Nie wiem, jak z Maradoną, ale np. Kewin Władimirowicz Dżonson (a przed nim Roy Jones Jr), czy z innej beczki np. Gerard Depardieu robią dla Rosji olbrzymią robotę propagandowa zaskarbiającą jej sympatię w różnych krajach. A my następnym razem to zakujemy w kajdanki papieża, jeśli takie będą "procedury".
Ja też nie zapałałem nienawiścią do Gruzji i Gruzinów po tym, jak na pięściach i kopach wywalałem przedstawiciela tej nacji, próbującego włamać mi się do piwnicy. Za to nienawiścią do proletariacko połączonych urzędników i polityków wszystkich krajów pałam w zasadzie z automatu i to od dawien dawna. Do tego stopnia, że kiedy trenujemy pod chmurką, to trener każe mi się w ogóle nie odzywać w przypadku najścia wszelkiej maści "halabardników".
Sadzę, że jesteś myślącym funkcjonariuszem, który dobrze wykonuje swoje obowiązki, ale na pewno zdążyłeś zauważyć, że brutalność policji ( i innych służb) w Polsce stale rośnie, a przykłady z USA tylko potwierdzają, skąd na świat rozlewa się ta zaraza. Władza staje się coraz bardziej zamordystyczna i młodych funkcjonariuszy wychowuje na "wściekłych psów", którzy wszystkich ludzi traktują jak potencjalnych zbrodniarzy. Dokładnie, jak u Orwella.
Byłym funkcjonariuszem, ale też byłem na granicy choćby z Białorusią czy Ukrainą po rozpoczęciu wojny, to prawda, że przyjmuje się tępych dzieciaków po maturze, ale to idzie z góry. Mandaty czy wyniki bo komentant wymaga, mlodzi są tak nadgorliwi, że potrafią na kolegę donosić, że w nocy drzemkę w radiowozie odjebał. Tak po studiach nie chcą brać człowieka, a wolą dzieciaka dla którego to druga praca w życiu po byciu kasjerem w Aldi na przykład, ale nie generalizujmy żeby nie było świętych krów. Da się służyć bez premi i awansu i być człowiekiem, dalej za gównianą kasę.
Jeszcze coś. Właśnie brutalność i nieuzasadniona agresja ze strony funkcjonariuszy to właśnie przejaw lewactwa. W porządnych krajach i w porządnych czasach (kiedy to było?) funkcjonariusz to był przyjaciel człowieka, który mu pomagał w potrzebie. Ja pamiętam np. takich w UK na początku lat 90., a dzisiaj jak oglądam w telewizji, co wyrabiają, to oczom nie wierzę.
Zakuli Usyka tak na wszelki wypadek. Czyli każdy kto jest duży i zdenerwuje się przy kontakcie ze służbami, ale jednocześnie nie robi żadnych problemów będzie skuty. Dobrze, że nie spałowany.
Nie, ja z trenerem nie trenuję. W tym sensie, że on mi nie pokazuje nic w stylu "to rób tak, a to tak". Chyba że go o to wyraźnie poproszę. Albo naprawdę trzeba coś skorygować. Ja z nim co tydzień sparuję, w ramach treningów indywidualnych. Od czasu do czasu podrzuci mi kogoś, od którego ja mogę się czegoś nauczyć, albo ten ktoś ode mnie. Wtedy ćwiczymy pod jego okiem.
Ale zawsze są to ludzie z głową. Ponieważ rzeczywiście jestem już za stary na naładowanych testosteronem bałwanów, którzy koniecznie muszą sobie coś udowodnić. A przy okazji mnie skontuzjować, albo mi coś zrobić. Ja już trenuję wyłącznie po to, żeby nie przypominać obecnej wersji Naseema Hameda. Albo co gorsza Riddicka Bowe.
Co do "groźnego wyglądu", w moich oczach najgroźniejsi są właśnie goście o gabarytach Usyka. Odpowiednio duży, z muskulaturą wskazującą na to, że walczy a nie tylko wygląda. Oprócz tego w przypadku Usyka już po sposobie poruszania się widać, że może być groźny.
Kilka tygodni temu funkcjonariusze nie mogli się pogodzić, ze idąc na spacer przez las z kolegą nie możemy im się wylegitymować przez brak dokumentów. O przedstawieniu się z ich strony nie było nawet mowy. Tak to jest, gdy nie ma świadków. Jakby mogli, to by nas do domu zawieźli po papiery. Oczywiście komentarz, ze TYM RAZEM nie mamy zioła. Jak człowiek nie jest "audytem obywatelskim" i nie nagrywa wszystkiego od początku do końca, to jak udowodni przed sądem przebieg zajścia? Słowo przeciwko słowu.
Ja mając 190 cm i nieco ponad 90 kilo wagi zazwyczaj jestem większy od mijanych mnie facetów co potwierdza fakt że wzrost powyżej 190 cm ma niewiele osób w Polsce ,dodaj do tego sto kilo mięśni ( nie nadwaga z kałdunem w trzecim trymestrze ciąży spożywczej) i wychodzi na to że Usyk zdecydowanie jest dużym facetem. Zresztą zdaje się że walczy w wadze ciężkiej a wczesniej cruiser gdzie raczej mikrusy nie walczą
Lubie Usyka niezmiennie, ale zero tolerancji dla naginania polskiego prawa, BO KTOS JEST KOLEGA USYKA