BĘDZIE REWANŻ ZA FINAŁ OLIMPIJSKI WAGI SUPER CIĘŻKIEJ
Panowie spotkali się w finale olimpijskim wagi super ciężkiej. Dziś ich kariery znalazły się jednak na zakręcie. Być może staną do rewanżu. Lepszy z nich powróciłby do gry, a przegrany przepadł na dobre.
W finale olimpijski w Rio (2016) Tony Yoka (13-3, 11 KO) pokonał stosunkiem głosów dwa do jednego Joe Joyce'a (16-3, 15 KO) i stanął na najwyższym stopniu podium, choć werdykt sędziów wzbudził u niektórych kontrowersje. Brytyjczyk długo dopominał się o rewanż i być może go dostanie...
Frank Warren poinformował, że właśnie podpisał promotorski kontrakt z Francuzem, który po licznych niepowodzeniach i tak przeniósł karierę do Wielkiej Brytanii. Trenuje teraz pod okiem uznanego szkoleniowca Dona Charlesa.
Szef grupy Queensberry Promotions potwierdził, że w najbliższej przyszłości będzie chciał skonfrontować obu pięściarzy między sobą.
- Joe nadal chce walczyć, a my jesteśmy mu winni taką szansę. To od niego zależy, czy udowodni nią, że nadal ma przed sobą przyszłość, czy jej już zupełnie nie ma. Właśnie podpisaliśmy kontrakt z Tonym Yoką, więc pojawiła się walka, którą trzeba zrobić - powiedział Warren.
Oczywiście Yoka może być teraz ostrożnie prowadzony ale każdy z top 20 jest w stanie go pokonać.
Natomiast Joyce dalej ma moc i ciąg na przeciwnika i nawet przegrywając jakąś walkę może odpalić jakąś bombę. Pytanie ile zostało jego odporności bo z Chisorą znowu zbierał czyściochy ale Derek biję mocno.