Czasem trzeba upaść, by znów wspiąć się na szczyt. Z takiego założenia wyszedł Tony Yoka (13-3, 11 KO), mistrz olimpijski wagi super ciężkiej z Rio (2016), który schował dumę do kieszeni i na nowo buduje swoją karierę.
Francuz związał się z trenerem Donem Charlesem, który znany jest ze współpracy z "ciężkimi", z Joshuą (kiedyś), Chisorą (kiedyś) czy Dubois (teraz) na czele. I znacznie obniżył poprzeczkę rywali, by na nowo zbudować pewność siebie.
Dziś naprzeciw niego stanął Lamah Griggs (3-8-1), zawodnik przeciętny, ale twardy, bo nigdy wcześniej nie przegrał przed czasem. Aż do teraz... Yoka najpierw skoncentrował się na ciosach na korpus, by w drugiej rundzie zranić rywala prawym sierpowym. Gdy poprawił w narożniku prawym podbródkiem, do akcji wkroczył sędzia, ratując Griggsa przed ciężkim nokautem.