TONY YOKA WYGRYWA PRZED CZASEM

Czasem trzeba upaść, by znów wspiąć się na szczyt. Z takiego założenia wyszedł Tony Yoka (13-3, 11 KO), mistrz olimpijski wagi super ciężkiej z Rio (2016), który schował dumę do kieszeni i na nowo buduje swoją karierę.

Francuz związał się z trenerem Donem Charlesem, który znany jest ze współpracy z "ciężkimi", z Joshuą (kiedyś), Chisorą (kiedyś) czy Dubois (teraz) na czele. I znacznie obniżył poprzeczkę rywali, by na nowo zbudować pewność siebie.

Dziś naprzeciw niego stanął Lamah Griggs (3-8-1), zawodnik przeciętny, ale twardy, bo nigdy wcześniej nie przegrał przed czasem. Aż do teraz... Yoka najpierw skoncentrował się na ciosach na korpus, by w drugiej rundzie zranić rywala prawym sierpowym. Gdy poprawił w narożniku prawym podbródkiem, do akcji wkroczył sędzia, ratując Griggsa przed ciężkim nokautem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 08-09-2024 07:40:23 
Mistrz olimpijski obniża loty,dobre
 Autor komentarza: LowBlow
Data: 08-09-2024 08:13:46 
Nic z niego już nie będzie, jest jak Joshua.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 08-09-2024 10:57:25 
To była stracona Olimpiada. Pełna wałków, szemranych układzików i dmuchanych gwiazd. Z tamtejszych gwiazd na sam szczyt trafiła jedynie Clarissa Schields. Całej reszty nie ma albo tworzy zaplecze czołówek. Nawet Shakur Stevenson od lat "wielkim talentem jest", ale wynikają z tego jedynie sporadyczne i nudne walki. Normalnie drugi Rigondeaux.

O wadze ciężkiej nawet nie ma co wspominać. Yoka okazał się pompowanym niewypałem, z Joyce'a i Hrgovicia wyszły bezmózgie ogry, Dyczko w ogóle gdzieś wyparował. Co do Yoki - boksować mu nikt nie zabroni. Pewnie ma jakąś bazę kibiców we Francji a warunki fizyczne mocno sprzyjają pracy w reklamie. Ale na ringu wiele nie zdziała. Mam tylko nadzieję, że nie spróbuje teraz zakontraktować Wacha, bo naprawdę smutne byłoby to widowisko.
 Autor komentarza: greghostor
Data: 08-09-2024 11:47:33 
Super rywal
 Autor komentarza: KidDynamite
Data: 08-09-2024 20:59:18 
Ale strasznie ucichła waga ciężka ostatnio, co? Parę znaczących gości na wylocie, a po nich nie widać następców. Stieczkin, coś ostatnio cichy jesteś, że tak Cię zaczepię. Możesz coś dla mnie zrobić od czasu do czasu i napisać coś fajnego zamiast ironiczny try-hard?

Jesteś większy niż to. Lubię czytać o Twoich bolących mięśniach i kontuzjach, bo wtedy jesteś prawdziwy. Fajną ciekawostkę z sali byś sprzedał. Joki pierdoki. Yoka-Sroka. Gdzie jest Yoka? No siedzi w kolejowym przedziale.

https://www.youtube.com/watch?v=pZ9FmByQL-U&ab_channel=waterfall792

Szczerze i tylko szczerze, co ostatnio dobrego oglądałeś? Nie musi być o boksie.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 08-09-2024 23:45:03 
@KidDynamite
Ucichłem, bo mam pewne osobiste sprawy, które wymagają bardzo dużego zaangażowania. Dlatego mało co oglądam. Chociaż nie, ostatnio obejrzałem sobie film "Civil War", nawet fajny, chociaż raczej jako materiał pod gry wojenne w głowie. Poza tym to praca no i treningi. Ale tutaj też niewiele ciekawego. Bo co może być ciekawego w codziennej, porannej, ponad dwugodzinnej pańszczyźnie? Nic. Tym bardziej, że podleczyłem kontuzje, więc po prostu robię swoje, mozolnie, noga za nogą.

Sparingi też w normie. Godzina dwadzieścia, czasem trochę dłużej, raz w tygodniu. Tu raz na wozie, raz pod wozem. Od trenera obrywam, od jego chłopaków... nie:) Chociaż nie, tutaj bym skłamał. Parę tygodni temu zdarzyło mi się przeziębić, ale i tak poszedłem na sparing. Trener wystawił przeciwko mnie trzydziestoparolatka, który rozjechał mnie kondycyjnie, bo po chorobie nie miałem oddechu, dyszałem jak parowóz. W 23 minuty było po mnie, wyglądałem jak Chisora po swojej walce z Joycem :)

Poza tym - życie. Zaraz znów zaczyna mi się szkoła, po trochu robię też fuchy, jakąś wojenną analitykę, którą ktoś mi znowu zlecił. A teraz idę spać. Od kolejnego treningu dzieli mnie parę godzin snu.
 Autor komentarza: Piesel
Data: 10-09-2024 10:35:37 
Hah Jakbym Cop@ czytał
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.