PACHECO CHWALI SULĘCKIEGO I NASTAWIA SIĘ NA TRUDNĄ WALKĘ
- Sulęcki to dobry zawodnik - mówi Diego Pacheco (21-0, 17 KO), który w sobotnią noc w Carson spotka się z Maciejem Sulęckim (32-2, 12 KO).
"Striczu" w ostatnich walkach - delikatnie mówiąc - nie przekonywał. Ostatni naprawdę dobry występ dał pięć i pół roku temu, gdy pokonał Gabriela Rosado. Pod koniec maja był liczony z journeymanem, choć tak trudna przeprawa może Polakowi wyjść tylko na dobre. Zwyżkowa forma jest mu naprawdę potrzebna, bo naprzeciw niego stanie młody, silny i zdeterminowany zawodnik okupujący pierwsze miejsce w rankingu federacji WBO wagi super średniej. W teorii faworyt jest jeden, ale to przecież Maciej toczył trudniejsze walki z lepszymi rywalami. I wie, że to prawdopodobnie jego ostatnia szansa na coś dużego w boksie. Bardzo chciał walki z Berlangą, Berlangi chciał również Pacheco, więc póki co panowie skrzyżują rękawice pomiędzy sobą. A Berlanga dostał szansę od Canelo (14 września).
SULĘCKI: WCIĄGNĘ GO NA GŁĘBOKIE WODY >>>
- Mój zespół uznał, że Sulęcki będzie dla mnie dobrym rywalem. W przeszłości toczył trudne walki z mocnymi przeciwnikami, pokonał Rosado i kilku innych solidnych zawodników, zanotował tylko dwie porażki, w dodatku z rywalami światowego formatu i będzie twardy weteranem. Niedawno był również na obozie Canelo, więc powinniśmy dać dobre przedstawienie. Nastawiam się na dobrą, trudną walkę i będę w razie potrzeby gotowy na pełne dwanaście rund - zapewnia Pacheco.
Tak, zgadzam się...