KAMEDA SIĘ ZREWANŻOWAŁ I CZEKA NA WALKĘ MISTRZOWSKĄ

Tomoki Kameda (42-4, 23 KO) pokonał Lerato Dlaminiego (20-3, 11 KO) i upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu.

Jeden z członków legendarnej bokserskiej rodziny dziesięć miesięcy temu przegrał z tym samym zawodnikiem. A więc udało mu się zrewanżować. Ale co ważniejsze, był to oficjalny eliminator, więc Japończyk nabył status obowiązkowego challengera do pasa IBF wagi piórkowej. W przeszłości był już mistrzem świata, ale w dywizji koguciej. Przypomnijmy, że na tronie IBF zasiada od niedawna Angelo Leo (25-1, 12 KO).

Kameda miał bonus w postaci nokdaunu w piątej rundzie, który dał mu nieznaczne, niejednomyślne zwycięstwo na punkty - 114:113, 113:114 i 116:111.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Zjebany
Data: 26-08-2024 01:24:03 
Oglądałem jego wywiad po hiszpańsku - szczena na podłodze, brawo .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.