ALLEN: NIE FURY, JOSHUA, WHYTE CZY USYK, NAJMOCNIEJ BIŁ CHISORA

Redakcja, David White Rhino Allen

2024-08-15

David Allen (23-6-2, 18 KO) walczył bądź sparował z całą elitą wagi ciężkiej. I ułożył ciekawy ranking tych, którzy uderzyli go najmocniej.

10. Joe Joyce (16-3, 15 KO)
Ma ciężkie ręce i dobry lewy prosty. Poczułem prawy i lewy sierp, a sparowaliśmy w rękawicach 16. lub 18. uncjowych. Nie jest najszybszy, ale też nie aż tak wolny jak mogłoby się wydawać.

9. David Price (25-7, 20 KO)
Przegrałem z nim przed czasem, bił mocno, ale po tym co o nim słyszałem, szczerze mówiąc spodziewałem się mocniejszych uderzeń. Tak naprawdę nie byłem poważnie zraniony ani razu.

8. Aleksander Usyk (22-0, 14 KO)
Jedyny gość na tej liście, który naprawdę mnie ogłuszył. Tych najlepszych charakteryzują się tym, że biją precyzyjniej. Największe problemy miałem z jego szybkością i właśnie precyzją jego uderzeń. Nie jest typem punchera, za to bije tak celnie, że mnie ogłuszył. Zresztą widzieliście to nagranie wideo z naszego sparingu.

7. Dillian Whyte (30-3, 20 KO)
Kiedy walczyliśmy w 2016 roku, nie zrobił na mnie jeszcze takiego wrażenia, ale potem, gdy już sparowaliśmy, zrozumiałem, jakim jest naprawdę puncherem. Bije bardzo mocno, szczególnie lewym sierpowym.

6. Luis Ortiz (34-3, 29 KO)
Podobna charakterystyka do Usyka. To kwestia odpowiedniego "tajmingu", szybkości i celności. Zranił mnie ciosem na głowę lewym podbródkiem. W tym momencie byłem mocno wstrząśnięty.

5. Tony Yoka (12-3, 10 KO)
Znów robotę zrobiła szybkość i precyzja, a nie ciężkie ręce same w sobie. W dziesiątej rundzie zranił mnie ciosem z prawej ręki w czubek głowy, po którym straciłem nogi.

4. Anthony Joshua (28-3, 25 KO)
Bardzo dużo sparowałem z AJ-em, ale kilka lat temu. Miał dużo cięższe ręce niż ci, których wymieniłem wcześniej. Nie zranił mnie, za to bił mocniej niż inni. Gdybym więc spotkał się z nim w oficjalnej walce, nie dotrwałbym do ostatniego gongu.

3. Daniel Dubois (21-2, 20 KO)
Dzieliłem z nim tylko trzy rundy sparingowe, ale jego lewy prosty jest przynajmniej tak mocny jak prawa ręką 99% zawodników wagi ciężkiej. Siła tego lewego prostego jest wręcz niewyobrażalna. Myślałem, że jeden z tych jabów złamie mi kark. Jeśli chodzi o statystykę siły ciosu, daję mu 10 na 10.

2. Tyson Fury (34-1-1, 24 KO)
Poważny i prawdziwy puncher. Zazwyczaj podskakiwał i siedział na nodze zakrocznej, lecz w niektórych sparingach przeniósł ciężar na przednią nogę, był agresywniejszy i wtedy naprawdę poczułem moc jego uderzeń. Byłem zaskoczony, nie spodziewałem się bowiem, że on potrafi zadać tak mocne ciosy. A już szczególnie mocno bije na korpus.

1. Derek Chisora (35-13, 23 KO)
Prawy sierpowy Chisory był jedną z najbardziej obrzydliwych rzeczy, jakie kiedykolwiek poczułem w życiu. Może nie lewy sierp, ale prawy... po prostu "wow". Co ciekawe, Derek był wtedy bez formy, po dwóch rundach sparingu był wydawał się bardzo zmęczony, jednak te dwie rundy były w jego wykonaniu niesamowite. Nie byłem zraniony, za to bolał jego każdy, nawet niecelny cios. To były najtrudniejsze dwie rundy w mojej karierze, czy to w oficjalnej walce, czy na sparingu.