MACHMUDOW: MOIM CELEM ZAWSZE JEST NOKAUT I ZNISZCZENIE

- Moim celem zawsze jest znokautowanie rywala - mówi Arslanbek Machmudow (19-1, 18 KO), który w sobotę skrzyżuje rękawice z solidnym i cenionym Guido Vianello (12-2-1, 10 KO).

- Mierzyliśmy się prawie dziesięć lat temu, ale dobrze pamiętam naszą walkę. Dziś jesteśmy zawodowcami i obaj zyskaliśmy bardzo dużo doświadczenia. Zrobię co do mnie należy i znów zwyciężę - kontynuował rosyjski olbrzym, który musi odbudowywać swoją renomę po porażce z Agitem Kabayelem. - Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Nie czułem co prawda żadnego bólu, ale nie byłem w stanie uderzyć prawą ręką. I działo się tak już od połowy drugiej rundy. Potem dowiedziałem się dopiero, że doznałem złamania ręki w dwóch miejscach. W szpitalu po prześwietleniu powiedzieli mi, że powinienem wyć z bólu, ale choć ręka była bardzo opuchnięta, naprawdę wtedy bólu nie czułem. Czułem, że coś jest nie tak, ale nie był to ból - kontynuował.

- Czy skończę tę walkę przed czasem? Cóż, nigdy nie mów nigdy, ale moim celem zawsze jest znokautowanie rywala. Chcę zniszczyć każdego, kto stanie mi na drodze, takie mam założenia przed każdą kolejną walką. Vianello ma dobry lewy prosty i pracę nóg, wciąż jednak boksuje jakby zatrzymał się w boksie olimpijskim. Coś na niego wykombinuję, żeby go pokonać - zakończył rosyjski puncher.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 13-08-2024 22:03:58 
Super zestawienie na ten moment. Rok temu stawiałbym bez wahania na Machmudowa, co teraz zmieniam nie tyle ze względu na ostanią walkę Rosjanina, co Włocha. Vianello w wersji '23 (pojedynki z Ricem i Harperem) to bokser sztywny, spięty i schematyczny, który nie stanowi dla Machmudowa zagrożenia. Vianello w wersji '24 (z Ajagbą) to bokser mający O WIELE więcej luzu, mocniejszy mentalnie i korzystający nie tylko ze wspomnianej dobrej pracy nóg i jaba, ale także zasięgu i lewy-prawy. Faworytem moim, tak jak bukmacherów, nadal Machmudow, ale Vianello ma bardzo realne szanse.
 Autor komentarza: Fakulaev
Data: 13-08-2024 22:14:58 
Makhmudov przejedzie się po Vianello bo włoch ma tu być tylko odbudowaniem.
 Autor komentarza: hms
Data: 13-08-2024 22:24:50 
Tak samo jak Kabayel miał być tylko kolejnym krokiem. Też dalej widzę Machmudowa jako zwycięzcę, ale z drugiej strony podejrzewam, że Machmudow skończy podobnie do Kudriaszowa, obijany przez co raz słabszych przeciwników. Pytanie czy Vianello nie jest już jednym z nich
 Autor komentarza: Nestor
Data: 13-08-2024 22:56:57 
Ciekawe czy komisja bokserska dopuści Machmudowa z powodu problemów neurologicznych. Znów będzie ruszał głową na prawo i lewo, źle się to ogląda ... Gołota tez miał taki tik, a teraz podobno nie można zrozumieć co mówi.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 13-08-2024 23:30:31 
Ajagba ma bombę ale nie jest tak agresywny i nieszablonowy jak Machmudów, a to według mnie może być za dużo na Vianello.
Machmudów przegrałz Kabayelem który wydaje się być dzisiaj czołówką.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 14-08-2024 00:01:41 
@Nestor
Akurat gołota to był jąkała nawet za czasów amatorskich, same objawy zespolu Touretta - jak wlasnie tiki, nie musza oznaczac mechanicznych uszkodzeń mózgu.

Co do samej walki to jest bardzo ciekawe zestawienie, obydwaj sa ograniczeni boksersko (zwłaszcza Machmudow - wydaje się, że jego jedyna taktyka jest po prostu bicie z calej sily obojetnie gdzie, a ze ma sile to bywa skuteczne) ale jakbym mial wskazac kogos twardszego to chyba postawiłbym Guido (z Ricem zostal po prostu porozcinany, a prymitywny ale tez kurewsko silny Ajagba nie mogl go zranic) z drugiej strony to "lew" bije zdecydowanie mocniej.

Na pewno jest to interesujace zestawienie a wygrany moze byc klasyfikowany w okolicach top20 HW.

Nieznacznie stawiam na ruskiego, chociaz po porazce z Kabayelem byc moze ringowy nie bedzie mu pozwalal na liczne faule i tu mozna weszyc szanse makaroniarza, który jezeli nie da sie obic to technicznie powinien gorowac nad rywalem.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 14-08-2024 09:35:09 
Jeśli chodzi o Gołotę, moim zdaniem to jednak nie jest zwykłe jąkanie czy Tourett, ale jednak encefalopatia bokserska. W boksie bywa i tak. Z Machmudowem moim zdaniem jest trochę inaczej. W mojej ocenie tiki mają podłoże nerwowe. Im bardziej facet się stresuje, tym częściej macha tą głową. Nie sądzę, żeby było to związane akurat z boksem. Opowieści o niebolącej złamanej ręce kwituję krzywym uśmieszkiem, typ pewnie nie łże, bo sam miałem takie złamanie. Poszła kość promieniowa tuż przy łokciu. Przez pierwszą godzinę rzeczywiście nie bolało, za to potem... I ręka faktycznie nie działała.

Jeśli chodzi o samą walkę, stawiam jednak na Machmudowa. Z Kabayelem poległ z powodu swoich ograniczeń oraz specyfiki rywala. Bo Machmudow to taki troll. Wielki, silny i straszny. Ale dosyć wolny i nieokrzesany technicznie. Kabayel zwyczajnie obskoczył go, bijąc po dołach, dobrze chodząc na boki i nie dając się rywalowi rozpędzić. W taki sam sposób pokonaliby go pewnie również Sanchez, Hunter i Parker a Usyk zmieniłby tę walkę w cyrk z tresowanym niedźwiedziem. Ale Vianello nie ma tej ruchliwości i łatwości bicia na korpus, na co wydaje się słabą stroną Rosjanina. Dlatego sądzę, że Machmudow w końcu go jednak trafi a jego siłę rażenia oceniam nawet na wyższą od Ajagby.
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 14-08-2024 12:03:00 
U Andrzeja również to wynikało z ogromnego stresu i nerwowości przecież chyba przed walką z Lewisem w szatni był tak wystraszony że bodajże musiał dostać zastrzyk na rozluźnienie bo były obawy że do ringu nie wejdzie tak samo z Tysonem tak samo z Grantem tutaj te tiki wynikały ze stresu i głowy głowa nie nadążała za umiejętnościami i fizycznością bo pod tym względem Andrzej to był atleta ze świetnym reflexem jeśli był rozluźniony i z kapitalnym lewym prostym a to jąkanie się Andrzeja to było już za czasów amatorskich jak dopiero zaczynał karierę wiadomo trochę przyjął w karierze to nie neguję ale nie tylko od ciosów dziś Andrzej tak gada
 Autor komentarza: Hugo
Data: 14-08-2024 17:16:38 
Gołota nie jąka się przez cały czas. Tylko, jak mówi.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 14-08-2024 18:10:54 
Jeszcze coś a propos jąkania się. Bardzo na czasie. Pewnego znanego polityka zamieszkałego w rezydencji pod lasem o 6 rano obudziło kukanie kukułki. Wyszedł na balkon posłuchać odgłosów przyrody i usłyszał:
Ku-ku-ku-ku-rwa mać! O-o-o-o -twierać po-po-po-po -licja!
 Autor komentarza: ErykEsch
Data: 15-08-2024 04:23:34 
Ale brednie. Gołota dostał' zastrzyk, ale mocny środek przeciwbólowy bo mu kolano siadło.
Nie miał się za bardzo Lewisa co bać bo to on po walkach z Bowe'em był faworytem.
Zlekceważył przeciwnika i wyszedł z do walki mocno kontuzjowany i przegrał...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.