MOSES ITAUMA PO DEMOLCE NA WACHU CHCE TERAZ JOE JOYCE'A
Moses Itauma (10-0, 8 KO) podniósł poprzeczkę, ale Mariusz Wach i tak zawiesił ją zbyt nisko (TKO 2). Dlatego nastoletni Brytyjczyk rzuca rękawice Joe Joyce'owi (16-3, 15 KO).
Wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej z Rio (2016) stoczył pasjonującą wojnę z Derekiem Chisorą. Jeden cios i nokdaun sprawił, że na koniec ją przegrał na punkty, wciąż jednak należy do szerokiej światowej czołówki.
- Wydaje mi się, że dobrym rywalem i walką byłby teraz dla mnie Joe Joyce. Ludzie mówili, że Mariusz Wach ma mocną szczękę i potrafi bardzo dużo przyjąć, a z Joyce'em byłoby podobnie. To byłby dla mnie dobry test i walka. Podejmę się każdego wyzwania i nazwiska, naprawdę. Mogę zmierzyć się z tym Ukraińcem, który ma pas mistrza Europy, jestem gotowy na Dacresa lub Wardleya, ale dobrym pomysłem byłaby walka z Joyce'em. Spodziewałem się znacznie trudniejszej przeprawy z Wachem, bardzo ciężko do niej trenowałem, a wyszło tak łatwo, że aż byłem tym nieco zawiedziony - przyznał Itauma.
A kiedy miałoby dojść do walki z Joyce'em? 19-letni Brytyjczyk wskazał datę 21 grudnia i galę Fury vs Usyk II w Rijadzie.
- Rozumiem poniekąd, dlaczego inni mnie unikają. Ryzyko przegranej jest bardzo dużo, a nawet jeśli komuś udałoby się mnie pobić, to inni mogliby podważyć takie zwycięstwo mówiąc o moim wieku - dodał Itauma.
Ale ciekawa wypowiedź o "Ukraińcu z pasem EBU". Aż musiałem na boxrecu zerknąć, bo mi się nikt nie kojarzył - to Zachożyj, który ma imponujący wzrost i rekord, ale ciężko coś o nim powiedzieć, bo z nikim poważnym się nie mierzył. Tyle że przeszedł standardowe testy KJa oraz Dowbyszczenki (gubiąc z nim 2-3 rundy). Jedyny z Ukraińskiej czołówki, którego żadnej walki nie widziałem.
Jak myślałem o ukraińskich rywalach na ten etap dla Itaumy, to Szewadzucki tak, Wychrist ok choć nieoptymalny (mocny pojedynczy cios), Sirenko nie. Zachożyj - nie wiem.