DUBOIS: CHCĘ ZNOKAUTOWAĆ JOSHUĘ I ZROBIĆ Z NIEGO GŁUPKA
- To jest mój czas! - mówi Daniel Dubois (21-2, 20 KO), panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF. Brytyjczyk w pierwszej obronie tytułu 21 września spotka się ze sławniejszym rodakiem, byłym dwukrotnym mistrzem świata, Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO).
- To starcie jest tak naprawdę jeszcze większą walką niż ta z Usykiem. Nie chcę wdawać się z nim w przepychanki słowne, chcę za to zrobić z Joshuy głupka nokautując go w naszej walce. On był długo na szczycie, teraz nadchodzi mój czas. Muszę wygrać, za wszelką cenę, ale nie ukrywam, że zależy mi na nokaucie. Chcę efektownie wygrać i raz na zawsze uciszyć moich krytyków - kontynuował "DDD".
DAVID PRICE STAWIA NA JOSHUĘ W WALCE Z DUBOIS >>>
- Nie będę przyjmował tak ciosów od Joshuy jak przyjmowałem od Hrgovicia. To zupełnie inni zawodnicy i inaczej prowadzą walkę. Hrgović jest bardziej płynny w zadawaniu ciosów, szybki i zadaje je bez namysłu. Zajęło mi trochę czasu zanim go rozpracowałem i znalazłem na niego sposób. Wątpię, by Joshua był w stanie przyjąć te ciosy Hrgovicia, które ja zainkasowałem. Teraz więc muszę zrobić to samo, czyli rozpracować Joshuę, przełamać go i pobić przed czasem - dodał Dubois.
A ten sposób to ponad 20 uderzeń z główki i solidny cykl?
Ahhahhahhahahhhaaa XD
To "zainkasowałem" jakoś skojarzyło mi się z "zakoksowałem" i trochę wesoło mi się zrobiło.
DD zgrywa głupa, albo nim jest. Hrgovic nie głaszcze, więc jeżeli ktoś przewraca się od jaba cruisera, a potem przyjmuje na swój sagan trzydzieści prawych prostych i tym się chełpi, to....
To sami powiedzcie sobie, co.
Hrgovic być może nie ma pojedynczej bomby jak Joshua, ale to ciężko bijący chłop, facet który poskromił samego Zhanga, facet który swoimi prostymi odrzucał od siebie Zhanga, który przecież w normalnych okolicznościach to by się do Hrgovica dobrał jak lew do hieny, ale nie mógł.
I teraz Dubois inkasuje od niego bombę za bombą, dostaje na łeb i nic, zero reakcji, zero zamroczenia, no kurwa nic.
7 chyba runda a gość podskakuje jak Evander Holyfield, zero krwi, zero rozbicia.
O co tu chodzi?
Jeśli do Joshuy wyjdzie taki Dubois to sam nie wiem co tu sie stanie i nie zdziwię się, jak Dubois wygra.
Natomiast o naturalności Duboisa w walce z Hrogivem nie przekona mnie nikt. Ja nie przeczę, że Daniel miał przede wszystkim kłopoty z psychiką a nie szczęką np z Usykiem, ale to nie jest naturalne żebyś łykał tyle ciężkich ciosów dużego silnego Hrgovica i nic nie czuł.
Hrgovic na ten sagan wypalił z 10 petard i z 30 ciosów bliskich pełnej sile.
I kurwa nic, gościu dalej pląsa.
To co miał Hrgovic jeszcze zrobić? I tak chłop walczył dalej i przegrał z powodu kontuzji, z powodu krwi, nie na ringu, nie poddając się, nie padając.
Smutna sprawa z Filipem, ale wiadomym jest, że zależało im na super kasowej walce dwóch Brytoli, a u Arabów możliwe jest wszystko, co to za problem u nich przymknąć oko na badania antydopingowe jak tam każdy siedzi w kieszeni Alalshikha.
Johnson z VADA nie chce wziąć w łapę? To na innej zmianie będzie Smith i on weźmie. A może nie VADA tylko inna agencja, wystarczy że spełni ona wymogi prawne aby móc weryfikować zawodników. No a żeby je spełnić musi mieć taki i taki kapitał początkowych, takie i takie warunki sanitarne i inne, tacy i tacy wykształceni ludzie...well... i co to za problem?
Turki wyjmuje 5 milionów i jest. Za Joshua Dubois zarobią 50 mln. Albo więcej.
I to nawet nie jest tak, że Alalshikh musi być jakimś ciemnym zbirem co tworzy konspiracyjną mafię swoich zawodników. Najzwyczajniej w świecie poklepie rękę Franka, tak, Smith z VAD-y będzie tego i tego dnia i tyle. Przecież to Alalshikh tam wszystko kontroluje, to co, szepnąć słówka nie może z informacją kiedy będzie testowanie?
Naprawdę ktoś uważa, że jest takie ciężkie?
W tym świecie prawie wszystko jest możliwe za pieniądze, włącznie z przepiękną długonogą blondyną najwyższych możliwych lotów, idącą za rękę z 60-letnim miliarderem, ba, rodzącą mu dzieci i nawet przeżywającą prawdziwe orgazmy (tak!) na samą myśl, że choć chłop stary, to ma taką władzę nad wszystkimi, że łał, jestem wyjątkowa, to tak jakbym dotykała jakiegoś Boga.
Takie emocje też w kobietach są.
Niemki przeżywały PRAWDZIWE orgazmy na myśl że Fuhrer mógłby je dotykać.
W tym świecie z pieniędzmi można prawie wszystko.
Ja zgodzę się, że nie da się wszystkiego kupić, ale naprawdę - do rzeczy niemożliwych do kupienia na pewno nie należy poczucie sprawiedliwości jakiegoś Smitha zarabiajacego w VADA te middle class roczną pensję, bitch, kurwa please...