MADRIMOW POWĄTPIEWA W SZANSE CRAWFORDA Z CANELO
Terence Crawford (41-0, 31 KO) został mistrzem świata w już czwartym limicie i teraz chce przeskoczyć o dwie kategorie na walkę z mistrzem WBC/WBA/WBO wagi super średniej, Saulem Alvarezem (61-2-2, 39 KO). To kolejne 6,5 kilograma w górę. I pytanie, czy przypadkiem nie o jeden most za daleko?
Amerykanin pokonał Israila Madrimowa (10-1-1, 7 KO), odebrał mu pas WBA na granicy 69,85 kg, ale Canelo to już limit 76,2 kg. A Crawford na tle Madrimowa już tak nie błyszczał jak zazwyczaj. Pokonany przez niego Uzbek sceptycznie patrzy na szansę "Buda" w ewentualnej potyczce z Alvarezem.
Turki Alalshikh ma zaoferować Canelo duże pieniądze, a jeśli ten nie zgodzi się na walkę z Crawfordem, saudyjski Książę ma złożyć podobną ofertę Vergilowi Ortizowi Jr (21-0, 21 KO). Ale priorytetem Crawforda pozostaje meksykański gwiazdor.
- Szczerze mówiąc wątpię, by Crawford mógł dać Canelo wyrównaną walkę, ponieważ różnica rozmiarów będzie ogromna. Dużo zależy od limitu, ale jeśli to będzie normalna granica wagi super średniej, to Terence będzie miał bardzo ciężkie zadanie - uważa Madrimow.
Wystarczy na niego spojrzeć. To jest drobny gość z postury, on się nie nadaje do skakania po kategoriach wagowych.
Ma niezły cios, świetny zasięg ramion, ale to nadal słaba budowa ciała.
Canelo ma betonowy łeb, Crawford jest za mały na superśrednią więc to by była powtórka walki Anderson - Bakole.
To byłaby inna walka.
czyli Ty lepiej czytasz boks niż Madrimow?