DUŻE CHŁOPY DUŻO WAŻĄ
O godzinie 3:00 ruszy transmisja z ceremonii ważenia przed galą w Los Angeles, ale zawodnicy zostali już tak naprawdę zważeni, a w nocy po prostu pokażą się kibicom.
Oczywiście atakujący pas WBA Terence Crawford i broniący go Israil Madrimow osiągnęli wymagany limit wagi junior średniej, wynoszący 69,85 kilograma. Nas najbardziej interesowały wyniki ważenia tych największych i najmocniej bijących.
W pierwszej potyczce królewskiej kategorii naprzeciw siebie staną Jarrell Miller (26-1-1, 22 KO) i Andy Ruiz Jr (35-2, 22 KO). Miller rzeczywiście się odchudził, ale nie tak bardzo, jak twierdził. Ostatecznie zanotował 138,6 kilograma. Ruiz natomiast przybrał na masie, wnosząc na skalę 124,5 kg.
W drugiej parze zmierzą się Jared Anderson (17-0, 15 KO), wielka nadzieja Amerykanów, oraz unikany raczej przez innych Martin Bakole (20-1, 15 KO). Anderson ważył dziś 114,5 kilograma, zaś Bakole sporo więcej - dokładnie 129 kilogramów.
Jego atuty są stałe i waga aż tak ich nie "maltretuje" natomiast w takiej walce szybkie i sprawne ręce, ładne kombosy to za mało. Szczególnie że przeciwnikiem ma być ruchliwy i zdolny facet którego mimo że nie kupuje (osobiście mnie nie zachwycił Anderson nigdy) to jednak trzeba mu oddać że wiele osób widzi ten potencjał.
Reasumując. Ruchliwy przeciwnik, ciężki Bakole, i wschodząca nadzieja USA. Dla mnie faworytem Anderson który ugra to pewnie na punkty. A szkoda.
Co do Ruiz vs Miller to nie zdziwią mnie mocne tarapaty Ruiza w tej walce. Tak jest szybszy, tak ma szybsze ręce ale Miller pokazał kawał szczęki z Duboisem a Ruiz ma chyba teraz sieczkę w życiu prywatnym. Waga też nie za bardzo jak na ważny powrót do światowej czołówki.
Tu się jeszcze zastanowię bo Miller bez soki też nie jest wybitną postacią ale pytanie czy Ruiz którym kieruje już chyba tylko chęć zarobienia wygra twardą walkę?
Są znaki zapytania. Normalnie szybkoreki Ruiz powinien być faworytem ale są pewne przesłanki w drugą stronę.
Nawet Arreola który niby też mu pasował sprawił mu naprawdę sporo kłopotów.
Też chciałbym się pomylić bo Ruiz mimo że lubię go mocno średnio bardziej mi pasuje do dzisiejszej rozkładówki niż pan koksik ale jeśli zawali to cóż...
Waga też raczej wskazuje że 100% to tam nie poszło podczas przygotowań...
Na ogół bokserzy chudną jak zostają obici, przynajmniej na jakiś czas... lub jak są częścią solidnego obozu z Adamkiem. Zatem Bakole chyba czuję się niezniszczaly i tam za bardzo nie przykłada uwagi do nadmiarowych kg.
Obawiam się że Martin prześpi swój moment j będzie mógł mieć do siebie jedynie pretensje.
Na taką walkę powinien wnieść tyle co do Wacha albo niewiele więcej. W przypadku 10 kg na plus świadczy to o tym że obóz zaczynał ważąc 135 a skrajnie 140 kg.
Zdecydowanie za dużo na przygotowanie top formy a taką trzeba by mieć w takim momencie
W wadze ciężkiej termin ważenia w zasadzie nie ma żadnego znaczenia. Ciężcy nie "robią wagi". Dlatego w wadze ciężkiej waga zawodnika jest jedynie wskaźnikiem w przypadku zakładów bukmacherskich. Pozwala wywnioskować, jak intensywnie przygotowywał się dany zawodnik i czy masa wynika z mięśni, czy z tłuszczu. Przy czym bardzo często mięśnie wcale nie są tak dobrym prognostykiem, jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
Co do walk z artykułu - Miller może mieć nieco lepszą kondycję, ale wciąż jest za ciężki. Ruiz zresztą też. Jest zdecydowanie za ciężki, ale na równie spasionego Millera może wystarczyć. Bardziej martwi mnie Bakole, którego Anderson, w moim odczuciu pompowany balon, może ordynarnie wypykać.
A także Dubois który ważąc 108.4 kg pobił Millera.
Co do Bakole Anderson.
Yeah, for sure Bakole can take a punch, the question is, can he take a punchES?
Pojedynczy strzał Bakole przyjąć umie. Fury też umie. Jednak Fury miał kłopot z wielokrotnymi czystymi ciosami na twarz od Usyka. Pytanie jak będzie z Bakole?
Chłop jest nierozbity więc tu na pewno ma plusy.
Nie przesadzałbym z podnietami niektórych jak to nie wiadomo kto tam liczy na Andersona, jakie to on ma niby przody.
Boks w USA nie od dziś jest na fali opadającej.
Oni tam naprawdę wyjebane będą mieli jak Anderson przegra, świat się nikomu nie załamie, więc Jared nie ma jakichś szczególnych przodów jako jakaś rzekoma wielka nadzieja USA.
Normalnie bym postawił na Andersona ale ta jego obrona śmierdzi jak dworcowa knajpa. Poza tym chłopak jest też po prostu trochę przygłupawy, co za tym idzie przyjmuje, jest nonszalancki, a z Bakole przygłupawym być nie można.
To jest kolejna z walk których typowania się nie podejmuje bo to trochę jakby typować co Andersonowi przyjdzie do głowy w tej walce. Bo to od niego ona zależy, jak skupi się na obronie i będzie boksował to ma wszystkie argumenty aby wygrać. Ale to jest ruletka czy będzie skupiony na obronie, nie-nonszalancki, chłodny i analityczny.
Nie podejmuję się typowania co będzie miał w głowie 24-letni Anderson w czasie walki, bo tym jest typowanie tej walki.
W HW ważenie ma rzeczywiście znaczenie jedynie informacyjne, dzień w tą lub w tamtą nie ma dużego znaczenia. Ale z artykułu wynika, że wcześniej zostali zważeni również Crawford i Madrimow, a to już jest niepokojący trend.
@StaryKibic
W wadze ciężkiej termin ważenia w zasadzie nie ma żadnego znaczenia. Ciężcy nie "robią wagi". Dlatego w wadze ciężkiej waga zawodnika jest jedynie wskaźnikiem w przypadku zakładów bukmacherskich. Pozwala wywnioskować, jak intensywnie przygotowywał się dany zawodnik i czy masa wynika z mięśni, czy z tłuszczu"
No to ma znaczenie czy nie ma? Bo najpierw piszesz że nie ma znaczenia, że nie robią wagi, a zaraz potem, że dana waga obrazuje jak kto intensywnie się przygotowywał, a więc jednak ta waga zawodnika ma znaczenie.
Co Ty chłopie tu znowu za kocopoły przedstawiasz, który Twój tekst bym nie czytał to zaprzeczasz sobie parę zdań później i tworzysz jakieś gówno teorie z prostych rzeczy.
@Stieczkin
W HW ważenie ma rzeczywiście znaczenie jedynie informacyjne"
Tylko?
To jest NAJWAŻNIEJSZE możliwe znaczenie. Nie czy się zmieścił w limicie ale w jakiej jest formie.
Przecież po to oglądamy boks człowieku. Aby widzieć dobrą jatkę a więc zawodników W FORMIE.
Czytanie ze zrozumieniem to naprawdę potęga! Uważam, że powinieneś kiedyś spróbować, wyjdzie ci na zdrowie. No bo wiesz, jeżeli czytasz bez zrozumienia jakiegoś zgreda na portalu o boksie, to spoko loko. Ale jak zrobisz to samo z umową na kredyt albo ulotką od leku, jakoby rzekomo na potencję, to skutki mogą być opłakane, obsmarkane i lekko zwiotczałe.
A teraz ad rem. Nigdzie nie napisałem, że "waga jest bez znaczenia". Napisałem, że bez znaczenia jest termin ważenia, w dodatku w kontekście "godzinowym". Czyli naprawdę nie ma znaczenia, czy takiego "ciężkiego" zważy się dzień czy nawet trzy dni przed walką. Bo on w tym czasie z wagą nic nie zrobi, to nie waga lekkopółmusza, gdzie dwa dni to całe "stworzenie świata".
Sama waga, włącznie z wyglądem, istotna jest. Właśnie dlatego nawet ja, sam osobiście, bardzo często piszę że "z typem na walkę powstrzymam się do ważenia, kiedy zerknę na tych gości". Z tym, że jeżeli walka jest w sobotę, to mi nie robi różnicy, czy zerknę na "ciężkiego" w piątek, czy w środę. Bo on się przez te dwa dni nie zmieni. Tyle na ten temat :)
Wcale nie dałem się złapać:) Okazałem wspaniałomyślność. Ja czasem wolę edukować, co w dłuższym rozrachunku okazuje się korzystne, gdyż osobnik wyedukowany zaczyna pisać z większym sensem. Poza tym traktuję to jako swojego rodzaju działalność charytatywną. Zdarza się, że różni ludzie usiłują mnie tu obrażać a ja podchodzę do nich z sercem i wyrozumiałością.
Mając pełną świadomość, że oni tym obrażaniem być może jakoś się realizują. I im to może nawet pomaga? Dlaczego więc nie pomóc, właśnie tutaj, w necie? Nie robiąc rzeczy, jakie zwykłem robić w normalnym życiu, kiedy jednak nie mogę sobie pozwolić, żeby mnie obrażano...