PARYŻ 2024: JULIA SZEREMETA WYGRYWA PO RAZ DRUGI!

W pierwszej walce w turnieju olimpijskim Julia Szeremeta (57 kg) pokonała Wenezuelkę. Przed momentem naprzeciw niej stanęła Tina Rahimi.

Dużo było szachowania się nawzajem i boksowania na refleksie. Ale najmocniejszy cios - prawy krzyżowy - zadała Polka i to ona wygrała na kartach wszystkich sędziów pierwszą odsłonę.

Julka trochę zachowawczo boksowała w pierwszej połowie drugiej rundy, ale zaakcentowała ją w końcówce i po sześciu minutach prowadziła u wszystkich arbitrów 20:18. Wtedy oczywiste stało się, że tylko jakaś katastrofa może odebrać jej awans do ćwierćfinału. Polka pobawiła się trochę w trzecim starciu. Rywalka coś niby próbowała, niby atakowała, ale nie wiedziała jak dobrać się do skóry naszej reprezentantki.

Szeremeta pewnie dowiozła wygraną do końca i w kolejnej walce - z Portorykanką, w stawce będzie już olimpijski medal. Sędziowie punktowali na jej korzyść jednogłośnie i jednomyślnie 30:27.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: jamjestabr
Data: 02-08-2024 21:27:38 
Bardzo ładnie.
Jest bardzo pewna siebie.
Czasem tylko jakieś dziwne podskoki robiła.
Teraz Lozada z Puerto Rico. Szanse są duże, choć z pewnością będzie trudniej.
 Autor komentarza: garylinker
Data: 02-08-2024 21:36:21 
Gratulacje! Pełna kontrola, teraz tylko nie „odlecieć” mentalnie i medal jest realny.
 Autor komentarza: jamjestabr
Data: 02-08-2024 21:55:38 
Taka ciekawostka.
Zawodnik (51kg) z Wysp Zielonego Przylądka przed chwilą wygrał i wszedł do półfinału.
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 03-08-2024 01:48:34 
Gratulacje
 Autor komentarza: Clevland
Data: 03-08-2024 12:58:29 
Ależ fantazja i pomysł na siebie.

Uśmieszek ala Pronce Naseem Hamed, styl analogiczny.
A że konieta to radosne przeskoki.

Super się ogląda, szczególnie że to Polka.
Trzymam kciuki za kolejnymi świetnymi występami.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.