O SCHEDĘ PO CANELO

O tym, że Saula Alvareza (61-2-2, 39 KO) pozbawiono pasa IBF pisaliśmy już pięć dni temu. Wkrótce poznamy nowego championa wagi super średniej.

Sławny Canelo migał się od mało atrakcyjnej finansowo, ale obowiązkowej obrony z ramienia International Boxing Federation z Williamem Scullem (22-0, 9 KO). Zamiast tego wybrał walkę z Edgarem Berlangą (22-0, 17 KO) 14 września, za którą zarobi dużo więcej.

Federacja pozbawiła go tytułu, a Scull w potyczce o wakujący pas spotka się z kolejnym najwyżej notowanym i wolnym zawodnikiem rankingu - Władimirem Sziszkinem (16-0, 10 KO). Grupy promujące zawodników - odpowiednio AGON Sports i Salita Promotions, dostały czas na negocjacje do 27 sierpnia. Jeśli do tego czasu nie dojdą do porozumienia, wówczas organizatora walki wyłoni przetarg.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 31-07-2024 13:28:01 
IBF czasem dziwnych tych pretendentow podrzuca. Nie dziwię się, że "Canelo" im podziękował. Z drugiej strony absolutnie nie ma czego żałować - niech sobie chłopcy też zaboksuja o tytuł.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 31-07-2024 17:55:06 
IBF zawsze sie gdzies spieszy, czy to kiedys z Furym, czy teraz z Usykiem. Natomiast tym razem racja. Canela trzymal lata w kieszeni wszystkie federacje, pretendentow owszem bral na tapete, ale nie wtedy kiedy mogliby mu w zbyt oczywisty sposob zagrazac typu lata czekania az GGG sie zestarzeje czy teraz dobieranie nie-Benavidezow, nie-Andradow itd. Byl za to ambitny pomysl pobicia Usyka;)))
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.