MOSES ITAUMA: CHCĘ SKOŃCZYĆ WACHA DO KOŃCA 5. RUNDY!
- Chciałbym podziękować promotorowi, menadżerowi, ale przede wszystkim Wachowi, bo nikt poza nim nie chciał podjąć rękawicy - mówi Moses Itauma (9-0, 7 KO), który w sobotni wieczór skrzyżuje rękawice z Mariuszem Wachem (38-10, 20 KO).
- W sobotę pokażę, dlaczego tylko Wach się nie bał, a inni mają podstawy, by mnie unikać. Raniłem moich sparingpartnerów na treningach. Ciężko przygotowywałem się do tej walki i będzie to widać w sobotni wieczór. Jestem przygotowany na dziesięć rund, ale mam nadzieję, że skończę wszystko do końca piątej - kontynuował 19-letni Brytyjczyk, zdaniem wielu przyszły król wagi ciężkiej.
- Nie wyobrażam sobie, bym mógł przegrać ten pojedynek. Chcę zwyciężyć przed czasem, ale jeśli wygram na pełnym dystansie, potraktuję to jako lekcję i naukę. Czasówka nad kimś takim jak Wach sprawi natomiast, że w końcu dostanę uznanie, na które zasługuję - dodał Itauma.
IMO Itauma nie będzie forsował tempa i wygra to na punkty, jak z Dowbyszczenką. Ta wersja Itaumy z tą wersją Wacha wygrywa na punkty, bez KO. Jeśli wygra przez KO, to albo Wach się zużył, albo Itauma się rozwinął, co biorąc pod uwagę wiek jednego i drugiego nie byłoby niczym dziwnym. Gdybym jednak na dziś miał stawiać pieniądze, to wybrałbym UD raczej niż KO.