JAI OPETAIA: BILLAM-SMITH ODRZUCIŁ NAJWIĘKSZĄ WYPŁATĘ W KARIERZE
Jai Opetaia (25-0, 19 KO) zasiada na tronie IBF wagi junior ciężkiej, a Chris Billam-Smith (20-1, 13 KO) na tronie WBO. Pora na unifikację?
Ekipa niepokonanego Australijczyka złożyła oficjalną, rzekomo bardzo wysoką ofertę, którą Brytyjczyk miał odrzucić. A przecież obaj otwarcie przyznają, że chcą zbierać pozostałe tytuły na granicy 90,7 kilograma.
- Jestem gotowy i chętny na taki pojedynek. Billam-Smith twierdzi, że również na nią czeka, ale to jakieś pi**** żarty. On tego nie chce, choć łatwo byłoby do takiej walki doprowadzić. Zaoferowaliśmy mu największą wypłatę w całej jego karierze. Nie było się nad czym zastanawiać, tymczasem usłyszeliśmy od nich, że mogą negocjować. Prawda jest taka, że Billiam-Smith nie przyjął największej wypłaty w życiu, ponieważ nie chce ze mną walczyć i mnie unika. Na stole wciąż jest nasza oferta, jeśli Chris jej nie przyjmie, będzie to oznaczało, że unika mnie jak może - powiedział Opetaia.
Smith miał lepszych rywali? ciekawe kogo? może Okoliego, który po kilku rundach nic poza klinczami nie robił i dostał za to chyba -3 punkty łącznie?
Opetaia to by ich obu zabił.