BYŁY RYWAL FURY'EGO: MUSI TRZYMAĆ USYKA Z DALEKA OD SIEBIE
- Fury musi bardziej używać swoich rozmiarów, jeśli chce pokonać Usyka - uważa były rywal Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO), pokonany przez niego blisko pięć lat temu Otto Wallin (26-2, 14 KO).
Fury będzie miał okazję do rewanżu nad Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO) już 21 grudnia w stolicy Arabii Saudyjskiej.
- To będzie trudne zadanie, ale do zrobienia. Tyson jest duży, powinien więc trzymać Usyka jak najdalej od siebie i próbować go wyboksować. Ale łatwo powiedzieć, bo kogoś takiego jak Usyk bardzo ciężko utrzymać w dystansie, to naprawdę znakomity zawodnik. W imponującym stylu potrafił zranić Fury'ego. To przecież zawodnik z wagi cruiser, który o mały włos nie znokautował Fury'ego. W rewanżu Tyson musi boksować mądrze i bardziej korzystać ze świetnego zasięgu ramion. A kiedy Usyk wejdzie w półdystans, powinien bardziej się na nim wieszać swoimi kilogramami. Inna sprawa, że ostatnio też tego próbował, lecz Usyk wyrywał się i zadawał kolejne ciosy - powiedział Wallin.
Jeśli są jeszcze tacy, którzy walki nie widzieli, poniżej może nadrobić zaległości.
Jasne, sędzia może przerwać walkę ratując zawodnika przed brutalnym nokautem, ale to oznacza koniec walki, a nie przerwę na fajkę
Zaczęło się w 8 rundzie, gdzie Fury spuścił z tonu, a Usyk dokręcił tempo. Rozbił Anglikowi nos, w efekcie czego była ta 9 runda, gdzie Fury był rzucany jak szmaciana lalka. Czy to był efekt zmęczenia, tego rozbitego nosa, czy też naturalna kolej rzeczy, tego nie wiadomo.
Ja mam nadzieję, że Fury jeszcze lepiej się przygotuje do rewanżu dla dobra widowiska. Myślę, że jest w stanie to zrobić, a cisza z obozu i koniec tego męczącego pierdolenia, jakie miało miejsce po walkach z Whytem i Chisorą, traktuję jako dobry prognostyk. Czas pokaże, czy to tylko złudne nadzieje.
A tu mu Wallin doradza?;)