HOLYFIELD WSKAZUJE SWOICH FAWORYTÓW WALK MARZEŃ
Kibice uwielbiają zestawienia wielkich mistrzów i dywagacje na temat tego, kto wygrałby w tzw. "fantasy fights". O kilka typów został poproszony legendarny Evander Holyfield, jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej.
Oto typy wielkiego wojownika z Atlanty. Zgadzacie się z nimi?
Deontay Wilder vs Frank Bruno? Holyfield odpowiada: Wilder
Deontay Wilder vs Mike Tyson? Holyfield: Tyson
Mike Tyson vs Witalij Kliczko? Holyfield: Tyson
Mike Tyson vs Anthony Joshua? Holyfield: Tyson
Mike Tyson vs Joe Frazier? Holyfield: Tyson
Mike Tyson vs George Foreman? Holyfield: Tyson
Mike Tyson vs Władimir Kliczko? Holyfield: Tyson
Mike Tyson vs Tyson Fury? Holyfield: Mike Tyson
Mike Tyson vs Aleksandr Usyk? Holyfield po długim namyśle: Nie wiem, tu naprawdę nie wiem.
Jedyne co mi przeszkadza w tym zestawieniu to; Deontay Wilder vs Mike Tyson. Jak w ogóle można porównywać tych dwóch bokserów?
Gdyby babka miala wąsy to by była dziadkiem. Nigdy sie nie dowiem co by było gdyby, fakty są takie że Mike miał krótki prime oraz słabe resume chociaz olbrzymi potencjal.
Zgadzam sie z @hms, że prime Foreman byłby moim faworytem głównie ze względu na zestawienie stylów (zreszta sa legendy w stylu, ze trener mowil Tysonowi zeby nigdy nie walczyl z Foremanem oraz takie, że Mike sie bał Foremana - ile w tym prawdy, pewnie nie wiele), Vit niekoniecznie ale też miał narzędzia (twardy łeb, duża ilość ciosow, warunki fizyczne, nieustępliwość) żeby wygrywać z takimi zawodnikami jak Mike z drugiej strony moglby doznac jakiejs kontuzji podczas walki z tak ruchliwym i silnym zawodnikiem.
Gdyby Fury miał etykę pracy i mental Usyka, to byłby najlepszy na świecie, no ale nie ma i dlatego nie jest mistrzem, a Usyk ma, i dlatego jest.
Też nigdy nie dowiem się, "co by było gdyby", a szkoda. Generalnie gdybania nie lubię, tu wyjątkowo pozwoliłem sobie na nie na zasadzie tego co bym chciał. Tak po prostu się rozmarzyłem; prime Tysona trwa przez całą Jego długą karierę, a potencjał jest w pełni wykorzystany. To by dopiero się działo. Każdemu wolno marzyć.
Od dawna mam problem o co chodzi z tym słabym resume Tysona. 5 razy zdobywał pas HW, zdeklasow 3 mistrzów olimpijskich, zdeklasował aktualnego mistrza linearnego, wygrał 12 walk o tytuł, jako jedyny w 30 letniej karierze znokautował Larry Holmesa plus najmłodszy mistrz świata. To że większość z tego zrobił w ciągu 3 lat budzi tym większe uznanie."
*
Problem ze "słabym resume" dotknął nie tylko Tysona. Wnika on paradoksalnie z tego, że był zbyt dobry i niemal wszyscy przeciwnicy na Jego tle wypadali źle. Wydaje się więc, że miał słabych rywali. Nie miał, to On był tak dobry, nie Oni tacy słabi.