IGLESIAS POZNAŁ RYWALA NA PRZYSZŁY MIESIĄC

Osleys Iglesias (11-0, 10 KO) ma kłopot. A w zasadzie jego promotorzy. Nikt nie chce z nim walczyć, a jeśli się zgodzi, to zawyża cenę.

W Polsce przepłacano, teraz przepłacają w Kanadzie. Ale doskonały Kubańczyk pnie się mozolnie w światowych rankingach wagi super średniej (76,2 kg). Następny pojedynek stoczy 17 sierpnia podczas świetnej gali w Quebec City.

OSLEYS IGLESIAS: SERWIS SPECJALNY >>>

W daniu głównym Christian Mbilli spotka się z Sergiejem Derewianczenką, tuż przed nimi Arslanbek Machumdow podejmie Guido Vianello. Wcześniej między linami zamelduje się właśnie Iglesias. Dziś ogłoszono, że jego rywalem będzie Sena Agbeko (28-3, 22 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marcinm
Data: 09-07-2024 23:58:01 
taka zmora kubanczykow, od lat znienawidzeni przez rynek usa - uwazani za nudnych (Rigo, Lara) i nie mowiacych po ang mimo ze szkole bokserska maja pierwszych lotow. Czesto tez lenie patentowane (chyba najlepszy przyklad to Odlanier Solis). Nawet mocno ofensywny Gamboa nie zrobil wybitnej karieriery bo dopiero na stare lata dostawal wieksze walki (ktore mial przegrac) lub mial jakies spiny promotorskie.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 10-07-2024 01:16:12 
Fakt że rynek USA ma problem z Kubańczykami mającymi umiejętności sporo większe niż potencjał marketingowy. Np. Ortiz czy Dorticos IMO zasługiwali na więcej. Ale teraz może być wspaniała ofensywa w półciężkiej, bo Morrell już tam jest, a Iglesias oraz pewnie także Ihosvany wkrótce tam będą, a są młodzi i mogą przejąć pałeczkę od Rosjan.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.