MORRELL NA STAŁE W WADZE PÓŁCIĘŻKIEJ
Luis De Cubas - menadżer Davida Morrella (10-0, 9 KO) - poinformował, że jego zawodnik na stałe zmienia wagę na półciężką.
Kubańczyk bardzo szybko znalazł się w elicie limitu 76,2 kilograma. Nabył status obowiązkowego challengera z ramienia federacji WBA, ale Canelo nie pali się do takiej walki. Dlatego już 3 sierpnia spotka się z Radivoje Kalajdziciem (29-2, 21 KO) podczas wielkiej gali Crawford vs Madrimow w Los Angeles. W stawce walki będzie pas(ek) WBA Regular. Okazuje się, że zamiast jednorazowego wyskoku w górę, Morrell na stałe przenosi się do dywizji półciężkiej.
- Żaden z najlepszych obok nas zawodników wagi super średniej nie chciał walczyć, ani Canelo, ani Benavidez. Dlatego David opuszcza ten limit i przechodzi do wagi półciężkiej - powiedział De Cubas.
Tak tego samego Rollsa którego parę lat wcześniej Gołowkin rozjechał jak robaka, i wszyscy się śmiali, że GGG sobie bumów dobiera.
Berlanga dla Morrela czy Benavideza nawet na taniego sparing partnera się nie nadaje bo worek byłby bardziej niebezpieczny.
kto nie wierzy to niech sobie zobaczy na YT ten słynny bój z 40 letnim Rollsem:):))))
Można jeszcze dołożyć walke z Coceresesm, gdzie Berlanga szorował dechy i ledwie (ale slusznie) wygrał na punkty. Z tym samym Coceresem Iglesias wgniótł w 1 rundzie. Oczywiscie Coseres to nie jest jakis totalny bum ale zawodnik no raczej nie pierwszej ligi. Warto też przypomnieć, że Berlanga był kreowany na króla nokautu dopoki nie trafil na troszke twardszych zawodnikow, jak m.in wspomniany przez Ciebie Rolls