MACIEJ SULĘCKI PRZETESTUJE WSCHODZĄCĄ GWIAZDĘ?
Diego Pacheco (21-0, 17 KO) to wschodząca gwiazda wagi super średniej. Bardzo możliwe, że jego następnym rywalem będzie nasz Maciej Sulęcki (32-2, 12 KO).
"Striczu" nie olśnił kibiców w ostatnim występie, ale wracał po rocznej przerwie i trudna przeprawa z Rowdym Montgomerym może mu wyjść tylko na dobre w ewentualnym starciu z 23-letnim amerykańskim bombardierem.
Pacheco pierwotnie miał spotkać się z Kevinem Sadjo, ten jednak postanowił, że będzie zbijał kilogramy do wagi średniej. Wobec tego zaczęto poszukiwania nowego przeciwnika. Sulęcki jest jedną z opcji. Drugą pozostaje bojowy Irlandczyk Jason Quigley (20-3, 14 KO).
- Mamy kilka nazwisk zawodników, którzy mogliby wskoczyć na walkę z Pacheco, między innymi Quigleya i Sulęckiego - powiedział promotor Eddie Hearn.
Maciek od czasu wysokiej porażki z Demetriusem Andrade'em pięć lat temu odbudował się czterema zwycięstwami, nie mierzył się już jednak wtedy z mocnymi rywalami. To byłby dla niego duży przeskok i kto wie, czy nie ostatnia szansa na coś dużego. Nie byłby faworytem, ale i Pacheco nie mierzył się dotąd z zawodnikiem z tak dobrym CV jak Maćka...
Pacheco to żaden wielki talent.Typowy styl meksykański,czyli duża ilośc ciosów i lubi wymiany,ale dużej finezji tam nie ma.Będzie faworytem w walce z Sulęckim,ale Polak da mu trudna walkę.