FROCH CHCE ZAKOŃCZYĆ KONFLIKT Z JOSHUĄ 'JAK FACET Z FACETEM'

Emerytowany od dekady Carl Froch (33-2, 24 KO) - wielka postać wagi super średniej i trzykrotny mistrz świata tego limitu, jest gotów na rozwiązanie sporu z Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO) - tu cytat - jak facet z facetem.

Niedawno Eddie Hearn został spytany, jakich trzech bokserów zabrałby z sobą na bójkę w barze. Wskazał Dereka Chisorę, Tony'ego Bellew i właśnie Frocha. Bo "Kobra" znana była ze swojego jadu oraz charakteru.

Froch i Joshua nie darzą się sympatią i ten stan trwa od kilku lat. Ale ich konflikt zamiast wygasać systematycznie narasta.

- Dostałem od niego kolejne wiadomości na WhatsApp. To jakaś zupełna dziecinada. Wysyłał w nocy wiadomości, a potem cztery z nich usunął. Chce mnie zastraszyć, ale nie mam problemu z tym, by spotkać się z nim twarzą w twarz i wszystko sobie wyjaśnić jak facet z facetem. Najpierw wysyła mi jakieś wiadomości, potem je kasuje, a kiedy chciałem do niego zadzwonić, po prostu nie odebrał telefonu. Co mogę więc zrobić? Otóż zamierzam go zdemaskować i pokazać jakim naprawdę jest człowiekiem - powiedział Froch.

Panowie trenowali swego czasu na jednej sali, kiedy prowadził ich Rob McCracken. Carl skończył karierę, gdy AJ nie był jeszcze mistrzem świata. A kiedy po porażce w pierwszej walce z Aleksandrem Usykiem, we wrześniu 2021 roku, Joshua skrytykował swojego trenera i postawił na zmiany, Froch wciąż McCrackena w obronę i ostro skrytykował dawnego kolegę. Wcześniej skrytykował go po porażce z Andym Ruizem za brak charakteru, chwalił za to po udanym rewanżu.

Joshua, były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej, już 21 września na Stadionie Wembley w Londynie stanie przed szansą odzyskania pasa IBF. Bo tego dnia zaatakuje nowego championa - Daniela Dubois (21-2, 20 KO).

- Od czasu walki z Ruizem powtarzam, że Joshua ma słabą psychikę. Stracił wtedy duszę wojownika. Można przegrać przez nokaut, ale nie można poddać walki, a on to wtedy zrobił. Moim zdaniem jeśli przegra z Dubois, może to być jego ostatnia walka w karierze - zakończył Froch.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 02-07-2024 17:57:12 
Fracht być może na roztrenowaniu waży 120kg,ewentualnie chodzi z nożem,w uczciwej walce ten słaby Joshua by go zabił
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 02-07-2024 19:10:08 
UP
W wywiadach nie wygląda na kogoś zapuszczonego
A walka na zasadach mano a mano to też co innego niż boks, nie mniej wiek, warunki fizyczne i dyspozycja zdecydowanie faworyzuje tu Dżoszółę
 Autor komentarza: Furmi
Data: 02-07-2024 19:15:03 
Ja tylko pamiętam, jak Biniu kilka tygodni po walce z Zimnochem zacwaniakował, Wilku zaprosił go na sołowkę i "olimpijczyk" trochę się obsrał. Ale tam nie było aż takiej przepaści fizycznej jak tutaj.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 02-07-2024 19:44:09 
Ja tam chętnie zobaczę jak Carlowi zrzednie mina jak sprawa naprawdę wymknie się spod kontroli. Między panami różnica jest bardzo duża a Froch na emeryturze lubi zaczepiać innych i zgrywać chojraka.
Ewidentnie w przypadku AJ-a jest to jakaś prywata a nie żadne "wyrażanie swojej opinii". Zaczęło się od zwolnienia Roba.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 02-07-2024 20:23:38 
Froch sie go po prostu naprawde nie boi. Gasi tych Furych, Dżoszułów, ktorzy na codzien cwaniakuja z leszczami
 Autor komentarza: LowBlow
Data: 04-07-2024 06:18:11 
Joshua to mięczak. Wytwór marketingowy. Jest emocjonalnie niestabilny, słaby.
 Autor komentarza: nyger1
Data: 06-07-2024 23:35:18 
moze i tak al szanse aj ma racczej mniejszse
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.