DANIEL JACOBS I SHANE MOSLEY JR O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WALCE
Daniel Jacobs (37-4, 30 KO) i Shane Mosley Jr (21-4, 12 KO) skrzyżują rękawice 6 lipca w Anaheim. Póki co wzięli udział w konferencji prasowej promującej ich potyczkę.
Daniel Jacobs (37-4, 30 KO) i Shane Mosley Jr (21-4, 12 KO) skrzyżują rękawice 6 lipca w Anaheim. Póki co wzięli udział w konferencji prasowej promującej ich potyczkę.
- Cieszę się, że Fury nie został bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi ciężkiej. To idiota i zawsze to powtarzałem - stwierdził Anthony Joshua (28-3, 25 KO), który długo musiał znosić docinki ze strony Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO).
O tym debiutancie, na którego polecaliśmy zwrócić uwagę, pisaliśmy szerzej wczoraj. A Daiya Kira (1-0, 1 KO) póki co potwierdza, że potrafi dużo. Inna sprawa, że ci poważni rywale dopiero przed nim.
- On za to wszystko słono zapłaci - mówi Devin Haney (31-0, 15 KO), któremu wymazano porażkę z Ryanem Garcią (24-1, 20 KO). Mimo wszystko 'The Dream' będzie dążył do rewanżu.
Przykre wiadomości napłynęły z Norwegii. Wczoraj, cztery dni po 65. urodzinach, zmarł będący w tym kraju legendą boksu Steffen Tangstad (24-2-2, 14 KO).
Ostra spina. Anthony Joshua (28-3, 25 KO) i Daniel Dubois (21-2, 20 KO) omal nie pobili się już teraz. Zresztą... zobaczcie sami. Przypomnijmy, że panowie skrzyżują rękawice już 21 września w Londynie.
Marco Huck wraca po czterech latach, a po ponad pięciu między linami zamelduje się nieco zapomniany już czołowy 'ciężki' poprzedniej dekady - Bryant Jennings (24-4, 14 KO).
- Ułożę go do snu! - odgraża się Daniel Dubois (21-2, 20 KO), nowy mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, który w pierwszej obronie tytułu spotka się z Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO).
W sobotni wieczór, po blisko czteroletniej przerwie, między linami zamelduje się Marco Huck (42-5-1, 28 KO). To rekordzista kategorii cruiser jeśli chodzi o skuteczne obrony tytułu mistrza świata. Ale po porażce z Usykiem we wrześniu 2017 roku Niemiec przeszedł do wagi ciężkiej.
Anthony Joshua (28-3, 25 KO) na własnej skórze, i to dwukrotnie, przekonał się o klasie Aleksandra Usyka (22-0, 14 KO). I wcale nie był zdziwiony, gdy dużo mniejszy Ukrainiec pokonał w połowie maja Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO).