JOSHUA: PRZY KAŻDEJ WALCE USYKA JEST TA SAMA GADKA

Anthony Joshua (28-3, 25 KO) na własnej skórze, i to dwukrotnie, przekonał się o klasie Aleksandra Usyka (22-0, 14 KO). I wcale nie był zdziwiony, gdy dużo mniejszy Ukrainiec pokonał w połowie maja Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO).

Fury będzie miał okazję do rewanżu. Ich druga walka odbędzie się 21 grudnia w Rijadzie. Tym razem jednak w stawce nie będzie już wszystkich czterech pasów wagi ciężkiej, a jedynie trzy. Nowym mistrzem IBF został mianowany Daniel Dubois (21-2, 20 KO), który w pierwszej obronie tytułu, 21 września na Stadionie Wembley, spotka się właśnie z Joshuą.

FURY: WYGRAŁEM Z USYKIEM, W REWANŻU MUSZĘ GO ZNOKAUTOWAĆ >>>

- Przy każdej walce Usyka słyszymy te same gadki: "jesteś większy, musisz tylko wykorzystać swoje warunki fizyczne". Potem jednak przychodzi co do czego i Usyk znów wygrywa. Przecież to on spychał Fury'ego do odwrotu, mimo iż ten jest sporo większy i cięższy. Usyk to naprawdę znakomity bokser i powinien otrzymać jeszcze większe uznanie - powiedział Joshua.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marcinm
Data: 27-06-2024 14:07:15 
Bo wszystkim sie wydaje, ze 110kg typ musi byc silniejszy od 100kg typa a to nie zawsze jest prawda. Wiekszy fizycznie nie zawsze oznacza silniejszy fizycznie. Czasami jakies knypy sa kurewsko silni. Nie mówiąc już o jakiś zapaśnikach (tutaj sila praktyczna w przepychance) czy trójboistach (tutaj sila statyczna, malo praktyczna w walce).

Usyk mimo swojego stylu to jest silnym gosciem, w CW byl wrecz turem, zapewne przechodzac do HW wiedzial nad czym trzeba pracowac bo on faktycznie nie odstawia nogi, mimo ze teoretycznie moglby obksakiwac rywali to wielokrotnie po prostu staje i wymienia. Dodatkowo jest twardy bo kilka ciosow w karierze wylapal (czy to od Furego czy od AJa) i nawet jak byl zraniony to nie do takiego stopnia zeby klękać.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-06-2024 17:34:02 
Musi wykorzystać warunki, albo 'musi na niego ostro ruszyć'. Kilka lat były powtarzane te bzdury; także tutaj był to dominujący dyskurs... Chyba nikt się w końcu nie przyznał do błędu...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.