USYK ODDAJE PAS IBF: TO MÓJ PREZENT DLA JOSHUY I DUBOIS
Redakcja, Media społecznościowe
2024-06-26
Aleksander Usyk (22-0, 14 KO) nie jest już bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi ciężkiej. Ukrainiec oddał pas federacji IBF, zachowując tytuły WBC, WBA i WBO.
Tym samym walka Anthony'ego Joshuy (28-3, 25 KO) z Danielem Dubois (21-2, 20 KO), która dziś powinna zostać oficjalnie ogłoszona, będzie toczyć się właśnie o wakujący tytuł mistrza świata organizacji IBF. Data i miejsce bez zmian - 21 września na Stadionie Wembley w Londynie.
- Anthony, Daniel, wiem jak istotny jest dla was ten pas IBF. To jest mój prezent dla was - powiedział Usyk w swoich mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, że Usyk 21 grudnia w Rijadzie wyjdzie do rewanżu z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO). Tym razem w stawce będą więc już tylko trzy mistrzowskie pasy.
Czy ten pas nie miał być w stawce rewanżu z Furym?
Przecież m.in. z tego powodu nie mogli zawalczyć o niego Hrgovic z Dubois. Czy coś poplątałem?
Chodziło chyba o to, że IBF już przed walką z Furym narzucało Usykowi "kogoś tam" na obowiązkową obronę, grożąc odebraniem swojego bezcennego paska od snopowiązałki. Usyk wtedy tupnął nogą i przekonał ich, że to głupi pomysł. Ale w ramach ugody był chyba zapis, że po walce pas będzie zwakowany.
Gdyby wygrał Fury, to IBF pewnie by nie nalegała, ale skoro jest jak jest, to biznes musi się kręcić dalej. Dlatego teraz liczą pewnie na wygraną Fury'ego w rewanżu a następnie rozbicie jackoptu w walce Joshua vs Fury, dodatkowo ozdobionej nimbem "pełnej unifikacji". Zwykły biznes. Inna sprawa, że że gdyby coś takiego wyszło, to na gaże obu zawodników z zazdrością spoglądałby pewnie nawet sam Wielki Bankomat :)
Ale nawet po walce Fury vs Usyk były informacje, że IBF zgodziło się na przedłużenie do czasu rewanżu. I dlatego Hrgovic bił się z DD bez pasa w stawce. Nie było tak?
Dlatego dziwi mnie to, że teraz się sytuacja zmieniła. Tam przecież chyba Froch krzyczał, że to skandal, że rewanż będzie pew pasa IBF. itd.
Szczerze mówiąc, to nie wiem. Ja w to aż tak nie wnikam, bo te wszystkie paski to dla mnie jarmarczna błyskotka. W tej kwestii mam "saudyjskie" podejście. Nawet nie miałbym nic przeciwko jakiemuś "Pasowi Rijadu", który w moich oczach byłby czymś w rodzaju zunifikowanego mistrzostwa. Gdyż pan ekscelencja naprawdę konfrontuje najlepszych z najlepszymi, bez żadnego bumobijstwa, przynajmniej na poziomie walk mistrzowskich (bez uwzględnienia walk Hrgovicia z jakimiś Molinami i DeMori).
Dokładnie tak, w obecnych czasach Pana Turki, federacje powoli tracą na znaczeniu, wiadomo kto jest najlepszy. Jezlei jeszcze odpali z ligą to federacje zaczną błagać o atencję:D Mam tylko nadzieje że ta mocna konkurencja i centralizacja w Arabii, spowoduje ze i federacje zaczną być bardziej restrykcyjne(w sensie ze jeden mistrz i tyle) przy jednoczesym wiekszym otwarciu na unifikacje.
Pierwszy to oczywiście pieniądze; być może Usyk będąc na finiszu kariery chce zarobić jak najwięcej na pozostałych Mu dwóch, trzech walkach. W tej najbliższej z Furym stawki są już ustalone i nic się nie zmieni, niezależnie od tego ile pasów będzie w stawce. Natomiast później zmierzy się ze zwycięzcą AJ - DDD, ma to średni sens sportowy, ale duży finansowy. Gdyby Usyk wnosił cztery pasy, a przeciwnik nic, wówczas zainteresowanie i zarobki byłyby średnie. Natomiast jeśli da się to sprzedać jako ponowną unifikację, wówczas pieniądze dla wszystkich będą większe. To się nazywa myślenie perspektywiczne :).
Drugim wytłumaczeniem jest to co powiedział Usyk; zrobił prezent Antkowi i Danielowi. Wychodząc z założenia: "Ja już jestem spełniony finansowo i sportowo, więc niech chłopaki też coś mają". Na pierwszy rzut oka, biorąc pod uwagę pieniądze jakie leżą na stole, wydaje się to absolutnie niemożliwe. Ale "znając" Usyka nie wykluczał bym takiej możliwości.
Poza tym, byc moze Usyk zwakowal ten pas bo musial (tego nie wiemy) a że doprawił do tego historyjke "prezentu" to tylko marketing w celu podtrzymywania wizerunku żartownisia.
Poza tym, byc moze Usyk zwakowal ten pas bo musial (tego nie wiemy) a że doprawił do tego historyjke "prezentu" to tylko marketing w celu podtrzymywania wizerunku żartownisia."
Najbardziej prawdopodobna opcja. Wszystko inne to dalekosiężne głębokie dywagacje, a Usyk raczej w ten sposób nie myśli. Nie to, że go nie stać na takie twórcze myślenie, ale to raczej człowiek czynu a nie gdybologii.