GARCIA ZAWIESZONY NA ROK, STRACIŁ WYPŁATĘ, HANEY WCIĄŻ NIEPOKONANY!
Devin Haney (31-1 31-0, 15 KO) wciąż niepokonany! A wielkie zwycięstwo Ryana Garcii (25-1 24-1, 20 KO) wymazane z rekordu! To efekt porozumienia pomiędzy zespołem Garcii a Komisją Sportową Stanu Nowy Jork.
Gwarantowana wypłata "KingRy" w wysokości 1,1 miliona dolarów przepada i zostaje zwrócona grupie Golden Boy Promotions. Ponadto Garcia został zawieszony na rok. I przez te dwanaście miesięcy będzie musiał zezwalać na wyrywkowe kontrole na obecność narkotyków. A przypomnijmy, że wcześniej zapłacił Haneyowi 1,5 miliona dolarów za to, że o ponad trzy funty przekroczył górny limit kategorii junior półśredniej.
- Zabrali mi zwycięstwo, ale OK, i tak przeszedłem na sportową emeryturę. Wrócę z niej najwyżej za rok. Nigdy w życiu nie oszukiwałem, pi*** się! - skomentował wyrok i sprawę sam Garcia.
- Nie mogę pojąć, dlaczego wypłata gwarantowana Garcii wpłynie na konto Oscara De La Hoyi? Te pieniądze powinny zostać podzielone pomiędzy Komisję, organizację VADA i mnie - irytuje się Haney.
Przypomnijmy, że Garcia pokonał 20 kwietnia Haneya na kartach sędziów, mając mistrza WBC wagi junior półśredniej na deskach w rundzie siódmej, dziesiątej i jedenastej. Po wszystkim wpadł jednak na kontroli antydopingowej. Najpierw próbka A, a potem również B, wykazały w jego organizmie obecność ostaryny. To zakazany środek na liście światowej organizacji (WADA) od 2008 roku.
- $1.1 mln dolarów przepada i zostaje zwrócone grupie Golden Boy Promotions.
*Fajnie. Rozliczą się z Ryanem za promocję i to co ta walka przyniosła czekając na niego z otwartymi rękoma po powrocie. Btw. $1,1 mln to gwarantowane pieniądze czyli "śmieci", tam był zarobek z promocji, PPV i firm, które się podpięły. Garcia zgarniając tylko wypłatę z tej walki może sobie pomachać ku zachodzącemu słońcu, a przecież chwilę wcześniej rozbił bank z Tankiem.
- Porażka zmieniona w NC. Coś to zmienia w obliczu tego jak wyglądała walka? Devin nie dostał wpierdolu i nie turlał się?
- Przerwa się przyda, niektórzy robią sobie takie przerwy bez posądzania o doping, a w przypadku Garcii chyba się jednak przyda (trochę niepotrzebnie się zwierzył z tą matką...) . Wyszczał się komisję jak Franz na komisji lustracyjnej.
- Nie minie rok i każdy się będzie jarał. Nadal nie wierzycie w doping w boksie?
Albo ta przedostatnia walka gdzie odwracał się plecami. Za czym tu tęsknić?? Czym się jarać??
Canelo Biwoł
Tyson Douglas
Usyk Joshua I
Przy okazji tych walk też tzw. eksperci się pomylili.