WIDEO: SKRÓT WALKI DAVIS vs MARTIN I CIĘŻKI NOKAUT
Redakcja, Premier Boxing Champions
2024-06-16
Gervonta Davis (30-0, 28 KO) ciężko znokautował Franka Martina (18-1, 12 KO) i obronił pas WBA wagi lekkiej. Oto skrót walki.
Sądzę, że sztab Davisa długo się wahał, czy wziąć Martina jako przeciwnika w kolejnej walce, czy może zatrudnić go jako sparingpartnera, "symulatora Łomaczenki". Zdecydowano się na pełnoprawną walkę, w moim odczuciu po to, żeby Davis "uczył się go" w trakcie walki, podobnie, jak będzie musiał uczyć się Ukraińca. A to akurat Davis umie znakomicie. Jeśli nie wychodzi plan A, bardzo szybko dostosowuje swój styl boksowania do aktualnej sytuacji.
Jest kwestią otwartą, czy to wystarczy na kogoś takiego, jak Łomaczenko? Osobiście nie mam pojęcia i pieniędzy na taką walkę na pewno bym nie postawił.
Łoma może dawać rade na pkt. do pewnego momentu, ale prędzej czy później zostanie ubity.
*
*
*
Nie chcę dziwnie zabrzmieć, ale Davies to poza ringiem przykład wiadomo kogo, ale być może to gra. W ringu jednak to jest ponadprzeciętnie inteligenty i cierpliwy gość. Czyta, czeka, daje fałszywą pewność siebie rywalowi, a kiedy jest pewny tego co zobaczył to zapinamy pasy i jedziemy. Bardzo podoba mi się ta wysoko uniesiona garda, coś co May też zawsze robił jak zaczynał "przyspieszać". Świetna ta walka była. Do szóstej rundy jedna, od szóstej rundy zupełnie inna.
Jakbyś miał wziąć gościa pierwszego lepszego z ulicy i pokazać mu dlaczego boks jest tak ekscytujący to z kariery Daviesa i tych pojedynczych nokautujących ciosów wyrzucanych w chwilach nieoczekiwanych można już sklecić treściwy highlights. Gervonta był pokazywany na Showtime "New Generation" jako nowy pupilek Floyda. Adrian Golec chyba jako pierwszy zaczął o nim pisać poważnie w polskim boks-necie.
Davis to po prostu przykład wąskiej specjalizacji, popartej niewiarygodnym talentem w jednej, określonej dziedzinie. Taka "iskra boża" i bokserski "syndrom savanta". Tacy ludzie się zdarzają. Spójrz na tego gościa:
https://www.youtube.com/watch?v=dn_K9cw9XWU
Bóg na ringu a poza nim... Szkoda gadać. Ale Gervoncie jak widać nie pozwalają zbytnio pohulać, dlatego poza ringiem pewnych granic (na razie) nie przekracza. Mimo to przyznaję, że jego walki ogląda się z prawdziwą przyjemnością. I przy tym pozostaję. Nie muszę się z kolesiem "kumplować" (choć jestem przekonany, że z takiej przyjaźni i tak nic by nie wyszło, jesteśmy z całkowicie innych galaktyk).
Fajnego linka wkleiłeś. Pouczającego. Ludzie często zastanawiają się dlaczego Ci Kubańczycy dają tak dupy na profi, chociaż są bogami amateur. Ludzie dalej nie potrafią pojać tego, że boks to nie jest tylko superman vs. superman jakiego chciałbyś widzieć, ale na ostateczny wynik nakłada się mnóstwo czynników takich jak kontuzje, obóz, sparing i kogo się zaprosiło, zacięcie do boksu w danej chwili, stosunek do boksu w danej chwili, najedzenie, poradzenie sobie ze sławą, problemy pozaringowe, lęk przed "underperforming" (cytat z Tysona) i inne rzeczy.
Kiedy Ty zasiadasz przed TV/PC screen i oczekujesz od "swojego" gościa dostarczenia to nawet nie masz pojęcia z czym ten gość się zmagał przed wyjściem do ringu. Wracam jak zdarta płyta do FMJ. Zawsze wychodził kurwa gotowy, a jak nie wychodził to udawał, że jest, a i tak potrafił "dociągnąć" walkę.
Nie oceniam kibiców piłki żeby nie było niedomówień. Każdy może sobie oglądać co chce. Fajnie byłoby jednak jakby się zadeklarowali co jest pierwsze.
Rozmawiam o boksie, bo to jest mój sport. A piłka nożna mnie nudzi. Ale tak śmiertelnie. Nie rozumiem, jak można to oglądać. To znaczy pewnie można, skoro tylu ludzi ogląda i jest w tym tyle pieniędzy, ale ja przy tym zasypiam. Jeśli ktoś zmusi mnie do oglądania tego, po piętnastu minutach zasypiam jak kłoda. Albo grzecznie przepraszam i mówię, że owszem, mogę patrzeć, ale będę sobie do tego słuchał audiobooka. Czy też jakiejś wojennej analityki, wszystko mi jedno, byle dać mózgowi jakieś żarcie i nie marnować czasu na... na TO.
Dlatego teraz przechodzę ciężki okres. Bo są w tej kopanej jakieś mistrzostwa, w których niestety chyba uczestniczy też Polska. W związku z powyższym musiałem mozolnie pozakładać mnóstwo nowych filtrów, żeby mnie o tym nie informowano. Na szczęście kanały YT mam już tak "odpiłkarzowane", że rzadko coś się przebije. No i zawsze jest boks :)
Z drugiej strony tu powinien królować boks, a z tego co widzę mało ludzi boks obejrzało tej nocy (kilka osób zobaczyło coś ponad suchy wynik). Ja też przechodzę ciężki okres. Taki super weekend w boksie gdzie były niespodzianki mniejsze lub większe, gdzie o niektórych pięściarzach dowiedzieliśmy się czegoś nowego, a te sytuacje wywołały jakiś off top i dyskusję. Dyskusje dobre (jak na tę stronę) i konstruktywne.
Jutro zostanie to kompletnie przeoczone i zakrzyczane przez "uga buga, matematyczne szanse na wyjście z grupy". Piłkarze to i to - zobacz memy.
Uwielbiam sporty indywidualne.
https://youtube.com/shorts/weLaFXaGP28?si=lgkn4wHUCUffl186
https://youtube.com/shorts/6hJnKjdtV9w?si=p-UT_91elKELK6rt
https://youtube.com/shorts/GkM4_yzBVBo?si=wiQOXGMvOS9QrkwF
@HNS, pisz. Pisz jak masz czas, bo powodujesz wartość dodaną.
https://youtu.be/h1xCsg4uMbA?t=8