RYAN GARCIA ARESZTOWANY
Ryan Garcia (25-1, 20 KO) miał swoje kilka minut, gdy pobił Devina Haneya, teraz jednak przeżywa trudne godziny.
Najpierw ogłoszono, że 25-letni gwiazdor wpadł na niedozwolonych środkach wspomagających w walce z Haneyem. Teraz natomiast został on aresztowany.
O co oskarżono "KingRy"? O wandalizm, uszkodzenie mienia hotelu w Beverly Hills, w tym swojego pokoju i korytarz, a także niestosowne zachowywanie się pod wpływem alkoholu. Co ciekawe policja była do niego wzywana już kilka dni wcześniej, wtedy jednak nie skończyło się to jeszcze aresztowaniem.
DRUŻYNA HANEYA DOMAGA SIĘ ZMIANY WYNIKU I WYGRANĄ NAD GARCIĄ >>>
A do tego dochodzą niepokojące wpisy w mediach społecznościowych, zły stan psychiczny i używki, które wygrywają i przejęły kontrolę nad młodym gwiazdorem boksu...
Ale to, że OSZUKIWAŁ, brał doping aby pobić rywala jest obrzydliwe, niesmaczne, w życiu bym tak nie zrobił, przede wszystkim dlatego, bo "wygranie" z kimś dzięki dopingowi jest po prostu żałosne i chore. Jak może kogoś to cieszyć?
Ja bym chciał z kimś wygrać NATURALNIE, naprawdę, a nie biorąc wiadro koksu jak Dubois z Hrgovicem czy tutaj Garcia.
Tego mu nie da się odpuścić, jest to zachowanie obrzydliwe i niedopuszczalne.
Zabawa, trawka, laski jest fajne, raz się żyje i póki nikogo nie krzywdzisz to w sumie co w tym złego?
Ale koksowanie się do walk to gówno, gość po tym jest niewarty mojej uwagi. Dno.
Garcia idzie w kierunku destrukcyjnym, albo się otrząśnie w odpowiednim momencie, albo skończy jak napisałem.
Napisałem ci. Regular Wtorek, Środa czy Czwartek i się łapiemy. Temat, w którym czujesz się mocny i tyle. Ja popłynę z prądem i będę pisał tylko na temat. Bez żadnych wycieczek i off top. Tylko to co zarzucisz. Przemyśl.
Kurwa, do tego czasu możesz zrobić doktorat prawie. Weź się kurwa ogarnij i zacznij pisać na temat.
Cześć Wodzu. Mam małe pytanko dotyczące tej twojej 19-letniej Kenijki. Czy Ty ją potrafisz ruchać na trzeźwo, czy zawsze jesteś wstawiony? Pytam, bo w swoim życiu miałem nieraz okazję pomoczyć zaganiacza w smole i nigdy nie mogłem się przemóc. Jak dla mnie, murzyni/murzynki mają swój własny, specyficzny zapach ciała, który mnie odrzuca, bo śmierdzi. Do tego mają te swoje dziwnie jebiące mazidła, które tylko pogarszają sprawę. Dodam tylko, że nie jestem rasistą, wręcz przeciwnie, umiem zawsze z murzynami mieć zajebisty vibe, ale murzynek na trzeźwo bym kijem nie tknął.
Jadę samochodem, ale niestety nie jestem dzisiaj kierowcą i mam już dosyć tego pierdolenia o "dupie Maryny", więc postanowiłem popisać z moim starym znajomym z orga. Tym bardziej, że widzę, że ostatnio chłopak jest znowu w formie i dotyka ważnych w moim życiu tematów.
Data: 09-06-2024 12:18:35
Cześć Wodzu. Mam małe pytanko dotyczące tej twojej 19-letniej Kenijki. Czy Ty ją potrafisz ruchać na trzeźwo, czy zawsze jesteś wstawiony? Pytam, bo w swoim życiu miałem nieraz okazję pomoczyć zaganiacza w smole i nigdy nie mogłem się przemóc. Jak dla mnie, murzyni/murzynki mają swój własny, specyficzny zapach ciała, który mnie odrzuca, bo śmierdzi."
Eee szczerze w ogóle nie wiem o jakim zapachu mówisz.
Ruchałem Azjatki, Afrykanki, białe i nigdy nie zauważyłem różnicy w zapachu, oczywiście były to normalne zadbane laski.
Co do preferencji, no to słuchaj.
Naomi Campbell za młodu byś brał? Jak tak, to taka jest moja Panna.
Ja bym brał, a co Ty bierzesz to Twój wybór.
Dzięki za ustosunkowanie się do mojego pytania. Szczerze przyznam, że dziwię się, że nie wiesz o jaki zapach chodzi. Każdy mój znajomy/znajoma, którzy mieli doczynienia z murzynem/murzynką, twierdzili to samo. Jest to właściwie fakt. Kwestią jest jedynie, czy tobie to przeszkadza, czy nie. Mi osobiście, o ile chodzi tylko o zwykły kontakt, to nie przeszkadza. Natomiast jeżeli chodzi o bzykanie, to już jest co innego. Nie będę tutaj wchodził aż tak bardzo w moje preferencje w łóżku, ale ten zapach całkowicie dyskwalifikuje zabawy, jakie zwykle lubię. Mogę jedynie tutaj przywołać jeden z postów kolegi Tomasza, który się Ciebie pytał, czy liżesz twojej Kenijce dupę? Ponawiam to pytanie. Masz z tym problem, czy go nie masz?
Co do Naomi Campbell, to nie, ona nie jest w moim typie. Gdybym miał przywołać przykład murzynki, która mnie wizualnie grzała, to była nią Ciara, kiedy była młoda, ale myślę, że nawet ona by mnie nie skusiła.
Naprawdę nie rozumiem Twojego gustu. Poważnie wolałbyś wyruchać jakąś niską 160cm w kapeluszu przeciętną podgrubawą Polkę po 30-tce niż taką dupę jak ta Ciara co wymieniłeś? Tylko dlatego że ma ciemniejszą skórę i kojarzysz to przez to z jakimś zapachem?
Dziwne są gusta na tej Ziemi, bo moje obrzydzenie bierze ruchanie takiej właśnie kobieciny po 30-tce, niskiej, trochę zwiotczałej.
Nie rozumiem Cię zupełnie co ma do tego kolor skóry.
Dla mnie liczy się w kobiecie ciało, wzrost, długie nogi, MŁODOŚĆ.
Taka kobieta zawsze pachnie.
Śmierdzą to mi panny moich kumpli ze szkoły, kobieciny w wieku 35 lat, 60kg+, itp.
To ja się pytam jak TAKIE COŚ MOŻNA RUCHAĆ, a nie taką boginię jak Ciara.
No ale gusta są różne.
Ja zasmakowałem Azjatek, Tajek, ale po czasie trochę brakowało mi wzrostu, atletyzmu, kobiecości.
I to teraz mam w swojej długonogiej modelce.
A o zapachu zupełnie nie wiem o czym mówisz, nigdy nie wyczułem żadnego specyficznego zapachu od azjatki, murzynki czy latynoski (zdarzyła się).
Kobieta jak kobieta.
Podsumowując moje gusta, na 1 miejscu są wysokie blond białe modelki, Blake Lively i jej podobne, ale nie musi być zawsze blondynka. Na drugim miejscu są murzynki z Etiopii, Kenii, bo są wysokie i długonogie i bardzo seksowne/atletyczne, taka np. Fatima Diame. Potem dopiero są latynoski czy azjatki które są często śliczne z twarzy, ale dla mnie śliczna twarz u kobiety liczyła się gdy miałem 17 lat. Obecnie po 30-tce liczy się ciało, nogi, seksualność. Twarz byleby była ładna, więcej nie potrzebne. Chyba duże znaczenie w gustach ma Twoje doświadczenie seksualne. Zauważyłem że faceci z niskim doświadczeniem seksualnym preferowali kobiety niskie ale właśnie z śliczną twarzą. Faceci co z niejednego pieca chleb jedli zupełnie inaczej patrzą na te sprawy i mają gust podobny do mojego.
Drogi kolego, ja nie twierdzę, że Murzynki mają swój własny, specyficzny zapach na podstawie ich koloru skóry, a na podstawie swojego własnego zmysłu, do którego mam 100% zaufanie. Myślę, i nie chodzi mi teraz o licytowanie się z tobą, że w swoim życiu spotkałem więcej Murzynów, niż Ty. I na tej podstawie mam pełne prawo pisać to, co właśnie piszę.
Teraz, co do moich preferencji, to napiszę Ci szczerze, że ja nie podchodzę do tego przez pryzmat rasy. U mnie najważniejszym czynnikiem jest kobieca dupcia. Nie ukrywam, że jestem pojebany na punkcie kobiet z pięknymi dupami. Dupa u mnie jest na pierwszym, drugim, trzecim i setnym miejscu. Na przykład mam tak, że kobieta może być brzydsza z twarzy, może nie mieć cycek, ale ma zajebistą dupę i mnie w chuj grzeje. W drugą stronę to już tak nie działa. Mogę widzieć z twarzy piękną modelkę. Może ona mieć duże cycki, ale ma płaską dupę i choćby nie wiem co, to nie stanąłby mi. Serio. Uwielbiam też kobiece stópki. Oczywiście w rozmiarze 34-38. Większe już mnie odrzucają. Co do wieku kobiety, to nauczyłem się już doświadczeniem, żeby tak łatwo nie skreślać kobiet po 30-stce lub starszych. Wszystko zależy od genów i prowadzenia się. Kiedyś miałem doczynienia z panią, która była ode mnie starsza o ponad 10 lat, ale z ciała, niejedna 20-stka mogłaby być zawstydzona.
Murzynki mają swój własny, specyficzny zapach na podstawie ich koloru skóry, a na podstawie swojego własnego zmysłu, do którego mam 100% zaufanie. Myślę, i nie chodzi mi teraz o licytowanie się z tobą, że w swoim życiu spotkałem więcej Murzynów, niż Ty. I na tej podstawie mam pełne prawo pisać to, co właśnie piszę.
*
*
*
Czuję się trochę wywołany do tablicy po tym "lizaniu dupy". Lizanie dupy jest zajebiste i zawsze, no kurwa zawsze masz tę samą reakcję laski, która odchyla głowę i jest wniebowzięta. Kolega Trashtalk ma swój point, bo kurwa też mam koleżanki z UK, które zarzucały takim "london shit" accent i mówiły o London at night. London cię pochłonie, będąc wieziony tym autem tam ocierając się udo o udo i szły teksty brzydkie nigdy bym nie pomyślał o wylizaniu dupy takiej koleżance. Pomimo perfum, zapach i wstręt przed tym jest zbyt poważny.
Uwielbiam kulturę, muzykę, filmy i jedzenie. Dupy bym nie wylizał. Wracamy do boksu panowie.
Tutaj jednak, w tej konkretnej sytuacji, mogło być i tak, że Garcia pochlał, potem trochę pokrzyczał w tym hotelu, a jakiś sprytny menadżer wyczuł okazję. Ja na pewno bym sobie nie odpuścił, tylko zaczął młodego prowokować. Oczywiście z nadzieją, że ten da mi po gębie, przez co ustawi mnie do końca życia. Garcia po gębie nie dał, tylko coś tam zdemolował. Pewnie rzucił krzesłem i porozbijał trochę szkła. Jego błąd. Teraz będzie ugoda, jakieś tam względnie fajne odszkodowanie dla hotelu i wszystko rozejdzie się po kościach. Mimo to zachowania rodem z Bronera napawają niesmakiem.
Ja tak nieśmiało wtrącę coś o boksie.
*
*
*
I za to Cię lubię, kolego.
Czyli tyłek i stópki.
I nieważne wzrost, może i mieć 155, ważne żeby był tyłek i stópki.
Po czasie, im bardziej wzrastało moje doświadczenie, to z czasem bardzo mi się ten gust zmienił a takie kobiety zupełnie przestały mnie pociągać.
Nie stanowią żadnego seksualnego wyzwania, dominacja jest tak duża, że takie kobiety mnie nudzą.
Kiedyś np podobała mi się Elisha Cuthbert za młodu.
Dziś taka dziewczynka jak ona, mająca te 159 cm i tyci stópki byłaby dla mnie bardziej jakąś taką maskotką, sierotką marysią, a nie kimś o kim marzyłbym nocami, z kim miałbym ogień w łóżku. Ruchać by ruchnał, ale to tyle.
Ale to jak mówię, do pewnego gustu trzeba dojrzeć, dorosnąć, nabrać doświadczenia.
Od paru lat nie miałem kobiety poniżej 170 i nigdy już do takich kobiet nie zejdę, sierotka Marysia 158 cm to nie moje klimaty.
To nie przypadek, że Miss Universe, Miss World czy też modelki mają minimum 170 cm, długie nogi, zgrabną figurę.
Taki jest gust wytrawnych graczy w tym biznesie.
Moja obecna partnerka jeśli chodzi o ciało i figurę przypomina trochę Devin Deray (178): https://images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/f/86e4b20f-a282-4bba-a135-9b4d89cce9fc/ddbs3vy-976acec1-9005-4cb2-9fdc-29b51c7e2928.jpg?token=eyJ0eXAiOiJKV1QiLCJhbGciOiJIUzI1NiJ9.eyJzdWIiOiJ1cm46YXBwOjdlMGQxODg5ODIyNjQzNzNhNWYwZDQxNWVhMGQyNmUwIiwiaXNzIjoidXJuOmFwcDo3ZTBkMTg4OTgyMjY0MzczYTVmMGQ0MTVlYTBkMjZlMCIsIm9iaiI6W1t7InBhdGgiOiJcL2ZcLzg2ZTRiMjBmLWEyODItNGJiYS1hMTM1LTliNGQ4OWNjZTlmY1wvZGRiczN2eS05NzZhY2VjMS05MDA1LTRjYjItOWZkYy0yOWI1MWM3ZTI5MjguanBnIn1dXSwiYXVkIjpbInVybjpzZXJ2aWNlOmZpbGUuZG93bmxvYWQiXX0.pSY-UZDNq_ArJPR9nFTJRPRWg8mNtcTF9zR6uTWRpD8
Widzę, że jesteś gościem w moim stylu. Nie ma dla mnie nic lepszego w łóżku i bardziej relaksującego, jaki lizanie pannie dupy. Może dla reszty to się wydać dziwne, ale z tego można stworzyć wręcz prawdziwą sztukę. Dlatego właśnie pytam Rafała, czy jako zwyrol, który lubi koks, whisky/wódę i dobrą zabawę, też robi to swojej 19-letniej, kenisjskiej modelce.
Chłopcze tak jak mówię, do pewnego gustu trzeba dorosnąć, a w przypadku kobiet: po prostu przelecieć większą liczbę kobiet.
Nie liżę tyłka kobietom, może z raz mi się zdarzyło, nie jest to złe, ale nie jest to mój typ spędzania czasu w sypialni.
Do pewnego gustu co do kobiet trzeba DOROSNĄĆ.
3/4 tego świata składa się z kobiet 155-160 cm, szatynek/brunetek, dlatego ruchanie takiej przeciętnej "mychy" raczej niczym odlotowym nie jest. Ale to mówię, do tego trzeba nabrać doświadczenia.
Wytrawni gracze w tym biznesie ZAWSZE wybierają wysokie wysportowane laski. ZAWSZE.
Spójrz na przystojniaka Ryana Reynoldsa, "wiecznego studenta" kogo wziął.
Wysoką blond modelkę Blake Lively.
Wytrawni gracze zawsze wybierają tego typu kobiety.
No a niedoświadczeni w temacie "chłopcy" lubią kolorowe misie, azjatki, tyci stópki i w ogóle żeby było miło i kolorowo...lol...
Wróćmy do boksu. Do boksu wracamy.
Ogólnie, to ja przeważnie od zawsze unikałem kobiet poniżej 160 cm. Robię tak dlatego, ponieważ sam mam 193 cm wzrostu, więc po prostu wychodząc gdzieś na miasto dziwnie wygląda takie małe stworzonko przy twojej dupie. Aczkolwiek nie zgadzam się całkowicie z tobą odnośnie tego, że z takimi pannami nie ma ognia. Ogień jest i to bardzo duży. Takie małe laski dostają prawdziwego pierdolca na sam fakt, że mają sex z tak wysokim facetem i robią dosłownie wszystko, nawet to, o co się je nie prosi/rozkaże. Być może źle w swoim życiu trafiłeś. To, że spróbowałeś raz i nie wyszło, nie oznacza, że zawsze tak musi być. Istnieje też takie prawdopodobieństwo, że wraz ze wzrostem swojego statusu społecznego/majątku, szukasz wzorców i spoglądasz właśnie na tych wszystkich bogaczy, bo pragniesz się z nimi utożsamiać. Jest to droga do nikąd, kolego. Pomimo wszystko, trzeba mieć swój własny styl.
*
*
*
Znowu rozmawiamy tym samym językiem. Panowie, wracamy do boksu xD
A do boksu, to nie wracam, bo już dawno znudziło mnie to wieczne powtarzanie jeden po drugim tych samych banałów i udawanie, że się Amerykę odkryło.
*
*
*
Masz rację z tym. Każdy myśli, że jest kurwa wyjątkowy. No nie jest. Nie mniej jednak dobrze, że coś tam od siebie potrafisz oddać.
Data: 09-06-2024 14:30:59
Takie małe laski dostają prawdziwego pierdolca na sam fakt, że mają sex z tak wysokim facetem i robią dosłownie wszystko, nawet to, o co się je nie prosi/rozkaże."
No i chyba tu się nie rozumiemy. Ja nie szukam kobiety której mam DZIĘKOWAĆ że zrobi to co rozkażę.
Ona kurwa MUSI zrobić to, co rozkażę. Na tym polega seks, gościu.
I teraz gra polega na tym, aby była to dziewczyna która choć trochę może Ci się przeciwstawić, moja dupa w szpilach jest prawie mojego wzrostu...jak na nią patrzę jak przechadza się po ogrodzie to mam dreszcze na sam widok.
A taka mini myszka 160 to jak ona może się przeciwstawić? to to jak dziecko.
Poza tym chodzi też o kwestie wizualne, widziałeś Devin Deray? CO ZA DUPA. Co za ciało, co za nogi.
Nie da się tego torsu i ciała rozmieścić na takim karakanie o wzroście 160, to architektonicznie niemożliwe.
Jak mówiłem chłopcze, nie chcę offtopować, ale do takiego gustu trzeba DO-ROS-NĄĆ.
Spójrz na milionerów i miliarderów, praktycznie każdy ma przy boku wysoką modelkę, a nie jakąś gówno-azjatkę mikrusa.
Ale to są wytrawni gracze co skosztowali tego chleba i wiedzą co najlepsze.
*
*
"Autor komentarza: trashtalk
Data: 09-06-2024 14:37:18
Amen Panie @NT. A do boksu, to nie wracam, bo już dawno znudziło mnie to wieczne powtarzanie jeden po drugim tych samych banałów i udawanie, że się Amerykę odkryło."
Niby racja, ale boks obecnie jest wspaniały, wracaj. A może oglądasz obecnie więcej MMA? jakie obecnie sporty?
Jesteś osobą/kreacją na tej stronie, w której jestem zakochany i nie chciałbym Ci niczego insynuować, ale czy czasem twój dyskurs wobec niższych kobiet, nie wynika z tego, że sam masz kompleks związany ze wrostem? Piszesz, że Kenijka ma 178(?) i jest prawie w twoim wzroście. Czyli domniemywam, że masz w okolicach 180 cm wzrostu. Broń Boże, nie twierdzę, że to jest mało, ale mam kolegę, który ma 181 wzrostu i ma potworne kompleksy z tego powodu. Chodzi w butach na wyższym koturnie. Też mu się podobają wyższe kobiety i wyśmiewa te niższe. Czy Ty czasem nie masz tak samo?
Następnie, nie jestem graczem, który w łóżku prosi. Czy na przykład, kobieta o wzroście 158 cm, trenująca sztuki walki nie będzie Ci się w stanie bardziej sprzeciwić lub dać upór od kobiety 175 cm, która nic nietrenuje?
Nie mam zamiaru patrzyć na milionerów, bo mam w chuju, co tam oni sobie preferują. Mam jedynie szacunek do nich za osiągnięcia, ale nic poza tym.
Co do boksu, to w ostatnich miesiącach straciłem ten ogień, który pozwalał mi się tak bardzo eksytować tą dyscypliną sportu. Tak szczerze, to poza F1 i dużych walk bokserskich, nic innego nie oglądam. Mam spory deficyt czasu w swoim życiu i nie będę go marnował.
Mam 183 cm, nie mam kompleksu wzrostu. Jestem wzrostu przeciętnego Holendra, a to najwyższa nacja na świecie.
Ani wielki ani na pewno mały. Chodzi o to co pisałem, atletyzm dziewczyny, przeciwstawienie mi się.
Kobieta 158 poza jakimiś trikami zakładania nogi, to w czystym siłowaniu się/wrestlingu nie ma ze mną szans. Ale już kobieta 175 cm, atletyczna, choć słabsza, to szanse ma znacznie większe.
I to jest właśnie ciekawe, to powoduje w łóżku ogień.
Milionerów podałem tylko po to, aby Ci pokazać co wybierze prawie każdy facet na tym łez padole, jesli tylko ma DUŻY WYBOR. A milionerzy go mają. I wybierają prawie zawsze modelki. To chyba mówi wszystko.
*
*
"Mam spory deficyt czasu w swoim życiu i nie będę go marnował. "
A tu się różnimy, ja mam ostatnio duzo czasu, odkąd nie pracuję, to ile można rypać i chodzić na egzotyczną plażę.
No ale chwalę sobie i niespieszno mi do wyścigu szczurów.
Tak szczerze, to poza F1 i dużych walk bokserskich, nic innego nie oglądam. Mam spory deficyt czasu w swoim życiu i nie będę go marnował.
*
*
*
Pustka co? Pustka w chuj i wielki głęboki dół, którego nie da się zapełnić niczym innym i zasypać. Potrzeba rywalizacji, nawet gierki jakieś wjeżdżają, ale gierki tego nie zapełnią. Ja czekam z chujem w ręku na dobry boks. Dobry boks jest moim hobby i narko. Boks ponad wszystkim. Szachy w real time. Dopiero teraz będę przeżywał katusze przez te mistrzostwa w piłce, o których każdy gada, a ja od lat w to chuj wbijam i patrzę na reakcje jak ich to boli, że nie interesujesz się piłką xD Piłką bym ci w głowę jebnął i poprawił lewym sierpowym gdzie byś nie wiedział gdzie jest piłka - to nie do Ciebie. To do tych wkurwiających ludzi.
Możesz mieć świetnie zorganizowane życie, możesz stanąc w szeregu już gotowy do biegu, ale boks, dobry boks wypełnia tę pustkę.