Wcześniej wspominał o tym w formie plotki Derek Chisora, ale teraz wszystko potwierdził sam Aleksander Usyk (22-0, 14 KO).
Ukrainiec najpierw zunifikował wszystkie cztery pasy kategorii cruiser, a w połowie maja dopiął swego i pozbierał również wszystkie pasy wagi ciężkiej. Wcześniej zobowiązał się kontraktem do rewanżu z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO), do którego dojdzie 21 grudnia. Ale po tej walce Usyk ma już sprecyzowane plany na przyszłość.
Usyk zaskoczył, potwierdził to, co wcześniej zdradził Chisora i oświadczył, że w przyszłym roku prawdopodobnie wróci do limitu 90,7 kilograma. Tak więc panowie Cieślak, Masternak, Włodarczyk - trzeba się śpieszyć...
Cel Usyka? Ponowna unifikacja pasów WBC, WBA, IBF i WBO. A my już zacieramy ręce na ewentualną potyczkę z Jai Opetaią...