WARREN CHCE ZORGANIZOWAĆ WALKĘ ZHILEIA W CHINACH
Wczorajsze zwycięstwo Zhanga Zhileia (27-2-1, 22 KO) nad Deontayem Wilderem (43-4-1, 42 KO) rozochociło Franka Warrena do zorganizowania gali na terenie Chin.
Nie da się ukryć - wygrana nad "Brązowym Bombardierem" ponownie podniosła akcje Chińczyka. Według nieoficjalnych danych, oglądalność walki "Big Banga" z Wilderem na terenie Chin stała na wysokim poziomie, a sam Zhilei był numerem jeden chińskiego TikToka podczas trwania pojedynku.
- Wiecie, co chcemy zrobić. Teraz czas na popis w Chinach - stwierdził szef grupy Queensberry Promotions, a wtórował mu też sam pięściarz. - To moja misja. Niezależnie gdzie boksuję, zawsze chcę promować chinską flagę - dodał srebrny medalista olimpijski z Pekinu.
Ostatnia walka 41-latka na swoim terenie miała miejsce we wrześniu 2018 roku, gdy zastopował w trzeciej rundzie przeciętnego Donalda Hayneswortha (18-9-1, 16 KO).
Zhilei vs Usyk w Chinach. Big game ;)