WIDEO: SKRÓT WALKI DANIEL DUBOIS vs FILIP HRGOVIĆ

Daniel Dubois (21-2, 20 KO) i Filip Hrgović (17-1, 14 KO) stworzyli znakomite, dramatyczne widowisko. Przed czasem wygrał Brytyjczyk, a kto nie widział, niech nadrabia zaległości.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-06-2024 10:25:25 
Lara-Perro xD Holy-Rahman i ten jebany siniak czy krwiak. Ok Holy-Rahman trochę przekolorowane - no nic nie zdarza się dwa razy, ale Hrgovic był na dobrej drodze do przestawienia twarzy.

Chciałbym go dzisiaj rano zobaczyć i ocenić "realne szkody". Dzisiaj to musi to wyglądać jakby głowę do ula wsadził. Nie jestem chorym pojebem do tego stopnia żeby komuś życzyć źle. Nie wierzę też w "karmę", bo karma to jest dla zwierząt, ale mam jakąś dziwną satysfakcję, że został rozjebany w ten sposób i z takimi obrażeniami.

Za te wszystkie ciosy w tył głowy i "wyżywanie" się na słabszych. Chuj mu w dupę.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 02-06-2024 10:39:04 
@BartonFink - Zaraz dostaniesz bana. Ale takiego specjalnego, po którym nowego konta już nie założysz. Po co? Przymykam oko na bluzgi, czasem być może nawet za mocno, nie lubię banować, ale ty się prosisz. Zupełnie bezsensownie...

PS - trafiłem wszystko poza tym pojedynkiem. Albo nie doceniłem DDD, albo przeceniałem trochę Chorwata.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-06-2024 10:39:27 
Co do używania głowy przez Dubois i tego co ludzie wczoraj pisali to jest racja. Dubois wczoraj pracował głową - dosłownie. Nie szkoda mi jednak Chorwata - patrz post wyżej.

Mike Tyson - jebany chaos xD Uwielbiam oglądać jego wypowiedzi po walkach/przed walkami. Wywiad z Jimem Gray i uzasadnienie odgryzienia ucha, po ewidentych faulach Holego. Look at me, look at me. Wrócę do domu i moje dziecko będzie się mnie bało xD Na równi z Jamesem Toney jeżeli chodzi o wywiady.

https://www.youtube.com/watch?v=DvqZL4MM-Os&ab_channel=ChannelTDS

Co do pracowania głową. Holyfield (Tim Bradley z tego czerpał dużo) to jest gość dobry. Na spodenkach napis "The Head" swojego czasu. Syna nazwał Evan. Smaczki małe.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-06-2024 10:41:15 
Autor komentarza: Furmi Data: 02-06-2024 10:39:04
Zaraz dostaniesz bana.


Przepraszam Panie redaktorze. Zostałem w moment ustawiony. Będę już poprawny i nie będę źle życzył.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-06-2024 10:42:28 
Dobrze Łukasz wiesz, że zabranie mi możliwości wypowiadania się będzie źle odebranę. Serio. Przystopuję z wylewnością wypowiedzi. Jesteśmy cool?
 Autor komentarza: TomekfanBOKSU
Data: 02-06-2024 10:42:46 
Machmudow z porażką, Frank Sanchez z porażką, Hrgović z porażką, Dubois z porażką fajnie się czyszczą z tych swoich 0 w rekordach. Pytanie kto i kiedy wyjaśni Agita Kabayela?...
I pomyśleć, że jak Usyk zwakuje pasy to te typki będą się o nie bić.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 02-06-2024 10:44:08 
Zawsze jesteśmy cool, tylko czasem przed publikacją komentarza weź głęboki oddech. Pzdr
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-06-2024 10:45:26 
PS - trafiłem wszystko poza tym pojedynkiem. Albo nie doceniłem DDD, albo przeceniałem trochę Chorwata.

I Furmi, w procesie ustawiania mnie nie musisz się tłumaczyć z tego co pisałeś/przewidywałeś. Powiem szczerze, że większe wrażenie zrobiło na mnie to, że przywołałeś Ayalę wczoraj. Potrafisz pisać, te felietony sprzed lat były naprawdę dobre. Rozwiń tego Ayalę kiedyś jak będziesz miał chwilę.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 02-06-2024 10:45:52 
Autor komentarza: Furmi Data: 02-06-2024 10:44:08
Zawsze jesteśmy cool, tylko czasem przed publikacją komentarza weź głęboki oddech. Pzdr


Spoko. Przemyślę.
 Autor komentarza: HokusPokus
Data: 02-06-2024 10:56:31 
@TomekfanBOKSU
Mnie się podoba te tracenie 0 z rekordu - potrafi to podziałać oczyszczająco na postawę zawodnika, który przestaje bać się o swój rekord i nie ma hamulca przed podejmowaniem wyzwań
 Autor komentarza: mw121
Data: 02-06-2024 11:12:18 
Hrgović zawalczył niestety dla niego jak kompletny kretyn. Wyszedł na bardzo wysokim tempie, ale jedyna kombinacja, która stosował bez przerwy to: lewy prosty, prawy sierp i tak do usrania. Było do przewidzenia, że się w końcu zmęczy. W 3 rundzie już oddychał rękawami. Taktyka jest równie ważna co technika i niestety taktycznie Hrgović zaprezentował się dramatycznie źle. Bardzo to przypominało walkę Włodarczyk vs Czakijew.
 Autor komentarza: JandaKrystyna
Data: 02-06-2024 12:14:42 
Czy na takim poziomie można mówić o lekceważeniu? Bo mi na to właśnie wygląda, że Chorwat nie docenił DDD. Wydaje mi się że jednak Animal ma większy potencjał niż to zobaczyliśmy.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 02-06-2024 12:33:09 
@JandaKrystyna
Hrgović potencjał może i miał, ale go roztrwonił. Osobiście nigdy nie rozumiałem tych zachwytów skierowanych na tego akurat zawodnika. Owszem, jest ogromny i wizualnie trochę przypomina Witka Kliczkę. Ale to mniej więcej na tyle. Poza tym cała jego zawodowa kariera przebiegała pod znakiem bicia trzeciej bokserskiej ligi, wraków w stylu Moliny albo bokserskich hobbystów-cwaniaków w stylu Marka DeMori.

Jedynym wartościowym zwycięstwem Chorwata była walka z Zhangiem. Który do starcia wyszedł zalany, otyły i ewidentnie słabo przygotowany kondycyjnie. Mimo to zdołał posłać Hrgovocia na dechy a cała walka była niezwykle bliska i mogła pójść w obie strony albo na remis. Co gorsza, po tym starciu Chorwat powrócił do uświęconej tradycji obijania maksymalnie dwóch cieniasów w roku.

Mimo to przez cały czas był traktowany jak jakiś "ukryty mistrz", który już zaraz, za chwilę, wszystkich przewróci, wszystko zunifikuje a na koniec urwie Fury'emu/Usykowi szesnastą głowę. Nie potrafiłem tego zrozumieć i przed walką z DDD stawiałem na Brytyjczyka. Tyle że bardzo ostrożnie ze względu na wiek i brak doświadczenia Daniela. Który na szczęście się nie ugiął i pokazał chorwackiemu faularzowi jak to jest, kiedy walczy się z kimś, kto dorównuje mu pod względem kondycji i siły rażenia.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 02-06-2024 12:41:20 
No cóż,a ja jako jeden z atutów Duboisa w starciu z Hrgovicem zaliczyłem większe doświadczenie Brytyjczyka w walkach o stawkę
Jedyną niewiadomą dla mnie było jego serce do walki
 Autor komentarza: Hugo
Data: 02-06-2024 12:43:17 
Ta walka była dziwna i na wiele pytań, które trzeba postawić, nie ma jasnych odpowiedzi. Zacznijmy od Duboisa. Głównie w początkowych rundach, ale nawet w rundach 5 i 6 zebrał tyle czyściochów prosto w michę, że nie powinien tego ustać, a nawet porządnie się nie zachwiał. To cruiser Lerena bije mocniej od Hrgovicia?
Do tego Dubois na tle Chorwata imponował wydolnością. W 7 rundzie miał więcej pary, niż w 1, podczas gdy rywal kompletnie zgasł.
Hrgović zaczął doskonale i potwierdził fakt, że amatorska podbudowa skutkuje przyzwoita techniką. Inkasował z początku relatywnie niedużo, a nagle pojawiły się u niego poważne kontuzje obydwu łuków brwiowych. Jak to się stało? Czy nie było tam żadnego uderzenia głową? Pech? Wrażliwe łuki brwiowe? W każdym razie krew zalewała mu jedno oko, a potem dwa i z takimi kontuzjami nie dało się na dłuższą metę skutecznie boksować. Obok kontuzji widać jednak było u niego nagłą utratę kondycji. Był źle przygotowany? Zlekceważył przeciwnika?
Nie potrafię na te pytania odpowiedzieć, ale nie skreślałbym definitywnie Hrgovicia, ani nie idealizowałbym Duboisa.
 Autor komentarza: HokusPokus
Data: 02-06-2024 12:51:19 
@Hugo
"5 i 6 zebrał tyle czyściochów prosto w michę, że nie powinien tego ustać, a nawet porządnie się nie zachwiał.'
Tyle, jeśli podejrzewać farmakologię, czym by go mogli nafaszerować żeby wytrzymał bomby? Panzerschokoladę chyba by mu musieli w końskich dawkach podać
 Autor komentarza: werwoolf
Data: 02-06-2024 12:54:13 
Oglądałem na żywo, ale zobaczcie Highlights na szybko, tam elegancko widać oni sobie wsadzali bez obrony całą walkę. Chorwat ma jebany łeb z tytanu ale ciosu nie ma ewidentnie albo z DDD zrobili cyborga, i po gościu skreślonym na topie robi się terminator. Hrgovic zawsze dla mnie był kloc, i uważałem, że stary Zhang jest dużo bardziej niebezpieczny.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 02-06-2024 13:03:37 
@Hugo
Hrgović nie był przygotowany na przeciwnika o takiej kondycji i takiej sile ciosu jak Dubois. Spójrz na jego poprzednie walki. Bum starucha patałachem pogania. I to na przestrzeni kilku lat. Wszystkie te kalwaryjskie dziady przyzwyczaiły go do tego, że albo rywala od razu skasuje, albo będzie sobie boksować we własnym tempie, przy którym zawodnik męczy się zdecydowanie mniej. Patrz walka Babić vs Balski, kiedy Babić nieustannie tłukł jak zajączek Duracela a Balski robił za worek. Tak to mogę i ja - przez piętnaście rund. Wiem, bo na worku tyle robiłem, w swoim tempie. A kondycję mam na 4 porządne :)

Co do rozcięć - pierwsze było po ciosie. Na jednej z powtórek było to wyraźnie widać. Później się poszerzało, bo Dubois z premedytacją tam celował. Drugie chyba po zderzeniu głowami, ale pewności nie mam. Hrgović tę walkę rozegrał fatalnie pod względem taktyki. Bo pewnie myślał, że jak mu tak ładnie wchodzą te prawe sierpy, to szybko rywala posadzi i znów będzie przez rok wylegiwał się na jakiejś plaży. A tu psikus - DDD okazał się odporniejszy, co zresztą było widać już w walce z Joyce'm, kiedy z gry wyeliminowała go dopiero wredna kontuzja. Do tego sam mocno odpowiadał. W ten sposób rozleniwiony Chorwat zderzył się ze ścianą. Spompował, skrwawił i nie wymyślił żadnego planu B. Jednocześnie plasując się w tej samej lidze, co Joyce. Czyli aspirującego zaplecza, które wagi ciężkiej nigdy nie zdominuje. I właśnie z Joyce chętnie bym go zobaczył. W celu ostatecznego wyjaśnienia jednego i drugiego.
 Autor komentarza: LesterMolester
Data: 02-06-2024 13:06:18 
Można powiedzieć że Hegović został załatwiony własną nieczystą bronią, czyli faulami. Dyńka to nie ciosy w tył glowe, ale nieważne, główka pracowała niczym u Holego.
 Autor komentarza: Capgras
Data: 02-06-2024 14:46:26 
@Hugo
Obaj są młodzi a walka była naprawdę dobra dlatego zgadzam się że nie powinno się Filipa skreślać. Nie lubię go za faule ale stać go na dawanie dobrych walk,dał równą walkę Zhangzilli i teraz też miał swoje momenty. Możliwe że śmierć ojca podziałała na niego gorzej. Inna sprawa że aż taki puncher to on nie jest,nie wiem z kąd u niektórych kibiców takie przeświadczenie. Co do wydolności DD to na tle Usyka też się nieźle prezentował więc albo robi jego sztab dobrą robotę (Joshua też potrafił przeskakać 24 rundy z Usykiem mimo góry mięśni) albo dobre koksy dostał. Jak pisałem ,na tym poziomie wszyscy koksują,change my mind
 Autor komentarza: Indiana
Data: 02-06-2024 15:03:27 
Mózg ludzki ma tę przypadłość, że gdy zdarzy się coś dziwnego, nieoczekiwanego, chce sobie to racjonalnie wytłumaczyć.
I to też widzimy tutaj u użytkowników, dziwaczny wczorajszy obraz już sobie wytłumaczono, że po prostu Daniel ma tak cudowną szczękę i kondycję.
Czyli Hrgovic spychał na liny takie monstrum jak Zhilei, takie coś jak Zhilei miało respekt do ciosów Chorwata, a tymczasem Danielek kicał w najlepsze 7 rund prawie jak Usyk ważąc 111 kg, przyjmował co rundę z 30 ciężkich ciosów na maskę i tylko się uśmiechał.
Tak, ten sam Danielek którego Usyk znokautował jabami i powalił 2 razy, a któremu Joyce rozbił oko już po 1-2 rundzie.

Ten sam facet nagle stał się niezniszczalnym cyborgiem.
Nie trzyma się to logiki ani trochę, ale jak pisałem, rozumiem wpisy jak powyżej - mózg ludzki nie może funkcjonować z tym, że zdarzyło się coś tak nienaturalnego, dlatego szybko wszystko sobie zracjonalizuje żeby było "normalnie".

Tak nafaszerowanego koksem boksera dawno nie widziałem.
 Autor komentarza: Capgras
Data: 02-06-2024 15:11:57 
Bibuła już z Usykiem pokazał że ma dobrą kondycję. Zresztą jak Holy czy Joshua mając sporo mięśnia kicali boksując na dużej intensywności to nikt się nie dziwił ale nagle zdziwienie że DD ma kondycję . Rafał,ja myslałem że ty już wszystko w ringu widziałeś. Jak dla mnie to Ty sobie racjonalizujesz nietrafiony typ. Swoją drogą,czy przyznałem się kiedyś do złego typowania walk Wildera z Furym?
 Autor komentarza: Capgras
Data: 02-06-2024 15:12:37 
Czy przyznałeś
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 02-06-2024 21:43:49 
Stieczkin dobrze to ująłeś. Ja bym dodał, że z JJ Dubois przegrał jak był jeszcze bardzo surowy i w szczególności zbierał wszystkie jaby. Od tego czasu się rozwinął i zwłąszcza dużo lepiej się porusza. Z Usykiem była za poważnie traktowana ta porażka, przegrać z takim geniuszem to niewiele mówi o bokserze. Już bardziej rozczarował mnie z Millerem, gdzie powinien utłuc wieprza dużo łatwiej. Niemniej zawsze było wiadomo, że to bokser z wieloma atutami, a w szczególności super mocnym kopytem i tak jak mówiłem w ogóle nie łykam tego, że "bije słabiej niż Zhang", bo oni po prostu biją inaczej. DD to nie jest i raczej nigdy nie będzie poziom AJ, ale może spokojnie rywalizować o miejsca zaraz za podium, a jak Usyk Joshua i Fury przejdą na emeryturę, być może nawet o więcej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.